Ratownicy będą dbali o bezpieczeństwo kąpiących na kąpieliskach w Krynicy Morskiej i Piaskach. Oprócz tego zadbają o to, żeby nie doszło do tragicznych wypadków na Zalewie Wiślanym, jeziorze Drużno, kanale elbląskim oraz na rzece Elbląg. W tym ostatnim przypadku patrole będą pojawiały się przez kilka godzin dziennie, może być jednak tak, że ratowników na rzece nie będzie.
- W tym roku mamy obsadę „na styk”. Nie wiem, jak będzie w przyszłym – mówi Bożena Ruszkowska, prezes elbląskiego WOPR – u.
Ratownikami zostają młodzi ludzie, dla których w większości nie jest to praca docelowa. To zawód niebezpieczny i trudny, a żeby móc go wykonywać, trzeba mieć specjalne uprawnienia.
- W tym roku wyszkoliliśmy 15 ratowników zawodowych – wyjaśnia Bożena Ruszkowska.
Koszt wyszkolenia ratownika oscyluje w granicach 3 tys. zł. Za swoją pracę otrzymają oni wynagrodzenie w wysokości 2 – 2,5 tys. zł miesięcznie.
Elbląscy ratownicy będą pilnowali kąpielisk strzeżonych w Krynicy Morskiej oraz w Piaskach. Kapieliska te będą czynne od 9.30 do 17. Dodatkowo w tej pierwszej będzie prowadzony dyżur nocny. Na pozostałych akwenach powiatu braniewskiego nie ma kąpielisk strzeżonych. Nie oznacza to jednak, że elbląscy ratownicy nie będą obserwować, co się tam dzieje. Warto jednak pamiętać, że w przypadku wypadku na niestrzeżonych kąpieliskach , ryzyko nieszczęśliwego zakończenia jest większe, gdyż ratowników nie ma na miejscu.
Elbląscy ratownicy mają do swojej dyspozycji trzy łodzie motorowe i jedną hybrydową.
- W tym roku dzięki pomocy samorządu województwa dostaliśmy dużą łódź kabinową, która będzie wykorzystywana na Zalewie Wiślanym – dodaje prezes elbląskiego WOPR – u.
Warto zauważyć, że to dzięki pracy elbląskich ratowników w ubiegłym roku nie było żadnego przypadku utonięcia.
Ci, którzy zauważą coś niepokojącego mogą dzwonić na telefon alarmowy 661 815 443.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter