Dramat na życzenie

7
07.05.2005
Mimo wycieku sporej ilości oleju na krajowej "siódemce" w pobliżu Pasłęka nie doszło do katastrofy ekologicznej - zapewniają straż pożarna i policja.
Wczoraj miał tam miejsce wypadek, w wyniku którego rozbiła się cysterna z około 10 tysiącami litrów oleju napędowego. - Z wywróconej scanii wyciekła na szczęście tylko niewielka część tego, co znajdowało się w cysternie - mówi dowódca jednostki ratowniczo – gaśniczej nr 1 w Elblągu, st. kapitan Tomasz Malesiński. - Aby olej nie rozlewał się po powierzchni, zebraliśmy go do tzw. rowu separacyjnego, niedaleko miejsca wypadku znajdują się bowiem źródła wody. Pozostałe w cysternie paliwo, około 10 tysięcy litrów, przepompowaliśmy do naszych cystern. W tym celu został ściągnięty sprzęt z jednostki ratowniczo - gaśniczej nr 2 w Elblągu, która specjalizuje się w ratownictwie ekologicznym. Tomasz Malesiński dodaje, że olej napędowy nie jest tak niebezpiecznym i wybuchowym materiałem, jak etylina. - Gdyby to właśnie ten rodzaj paliwa był w cysternie, mogłoby dojść do eksplozji samochodu, bo olej wylewał się m.in. na gorące podzespoły pojazdu, części silnika - wyjaśnia strażak. Przyczyną wypadku było najprawdopodobniej wymuszenie pierwszeństwa. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że na kierowcy cysterny, który jechał "siódemką" w kierunku Warszawy, wymusił je kierowca, którzy wjeżdżał na tę trasę z Pasłęka. - Ten samochód prawdopodobnie wyjechał ciężarówce przed sam zderzak, aby go po prostu nie rozjechać, kierowca scanii zaczął hamować i uciekać w bok - mówi sierż. sztabowy Wojciech Rudziński z komisariatu policji w Pasłęku. - Scania przebiła barierkę i spadła z kilkumetrowej skarpy. Jej kierowca uratował życie ludziom, którzy jechali samochodem wyjeżdżającym z Pasłęka. Gdyby po nim przejechał, z osobowego auta zapewne nic by nie zostało. Domniemany sprawca wypadku uciekł. - Od świadka wiemy, że zatrzymał się na poboczu, ale popatrzył chwilę i odjechał, mamy jednak numery rejestracyjne tego pojazdu - dodaje Wojciech Rudziński. Cysterna najprawdopodobniej nadaje się już tylko do kasacji. Jej kierowca żyje - trafił do szpitala w Pasłęku.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Dramat na życzenie???? redakcjo proszę o wyjaśnienie nagłówka.
Stały czytelnik (2005.05.07)

info

0  
  0
uważam że szczególną uwagę powinno sie zwrócić na kierowce cysterny , który zachował się godnie do zaistniałej sytuacjii , uratował być może życie paru osobom i według mnie należy mu się szacunek
jack (2005.05.07)

info

0  
  0
To był raczej dramat przez głupotę jakiegoś "bolusia" bo nie można mówić o nieuwadze . Cysterna to nie maluch. Trudno jej niezauważyć.
koziołek (2005.05.07)

info

0  
  0
i wlasnie przez takich wiesniakow, ktorzy wyjezdzaja z drogg dojazdowych do glownych i niedosc ze sie wcinaja na chama to jeszcze potem jada 20km/h jest duzo sytuacji w ktorych moglo by dojsc do tragicznego wypadku.Jezdze duzo po polskich drogach i takich sytuacji jest mnostwo.A jakby doszlo do wypadku to oczywiscie pewnie kierowca ciezarowki bylby winien!!!!!!!!!!!!!!!!!!
xxx (2005.05.07)

info

0  
  0
Stały czytelnik ~ Licentia poetica (łac.=swoboda poetycka) http://www.mok.olsztyn.pl/dziady.htm
rwel (2005.05.08)

info

0  
  0
Dramat na życzenie sprawcy, który uciekł :P
(2005.05.08)

info

0  
  0
no niestety, kolejny przykład jak jeżdżą ludzie z tak drogiej nam NEBraski...
jasny_ (2005.05.09)

info

0  
  0