Mimo zapowiedzi władz marszałkowskich z końca ubiegłego roku - m.in. wicemarszałek Ireny Petryny, decyzje nie zapadły do dziś. Na razie są jedynie zapewnienia, że mieszkańcy Elbląga nie będą zmuszeni w sprawach z zakresu medycyny pracy jeździć do Olsztyna.
Przekształcenia w Ośrodku trwają od początku reformy służby zdrowia. W ich wyniku sprywatyzowane zostały niemal wszystkie gabinety specjalistyczne, a zatrudnienie zmalało ze 170 do 70 osób. Ostatni, przygotowany wiosną przez dyrektora WOMP-u, Andrzeja Łaszkiewicza plan ma zakończyć przekształcenia. Program zakłada prywatyzację świadczonej w ramach Ośrodka i stanowiącej ponad 90 procent jego działalności podstawowej opieki zdrowotnej - i utworzenie samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej.
Usamodzielnić miałyby się również pozostałe gabinety związane z medycyną pracy, poradnia psychologiczna, rentgen itp. Sam WOMP stałyby się zależną od Olsztyna strukturą, w ramach której - na zasadzie dzierżawy pomieszczeń - działałyby prywatne podmioty, które zawierać będą umowy z kasami chorych.
Zmienić miałby się także właściciel. Po zgodzie radnych sejmiku - zamiast samorządu wojewódzkiego byłby nim Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Olsztynie. Sprywatyzowane elbląskie gabinety świadczyłyby na zlecenie samorządu należące do jego zadań własnych zadania z zakresu medycyny pracy - m.in. orzecznictwo co do przydatności do pracy.
Pozostaje jednak sprawa długów elbląskiej placówki. To ona prawdopodobnie wpływa na to, że samorząd - podobnie jak w przypadku kilkunastu innych placówek służby zdrowia, zwleka z decyzjami. Dług wynosi dziś 1,5 miliona złotych.
Andrzej Łaszkiewicz:
- W rok 1999, w reformę weszliśmy z zyskiem 180 tysięcy złotych. Dług powstał, bo przez 3 miesiące Warmińsko-Mazurska Kasa Chorych nie chciała podpisać z nami umowy na podstawową opieką zdrowotną. Do tego doszły odsetki i słynna w swoim czasie sprawa "13"-tek (część trzynastych pensji nie została wypłacona do dziś – przyp. aut.). Teraz nasze zobowiązania nie rosną - zapewnia dyrektor.
Elbląski WOMP, z poradniami w budynkach przy ul. Tysiąclecia i Stoczniowej świadczy dziś POZ dla 16 tysięcy osób, posiada specjalistyczne gabinety m.in. EKG, laboratorium, zatrudnia też służby sprzątające. Czy teraz, kiedy w Elblągu przestały niemal istnieć duże zakłady, na potrzeb których Ośrodek został powołany, WOMP jest potrzebny?
- Świadczymy potrzebne wielu osobom i zakładom pracy usługi - rozpoznawanie chorób zawodowych, konsultacje dla podstawowej opieki zdrowotnej w sprawach medycyny pracy czy odwołań dotyczących przydatności do pracy - mówi dyrektor Łaszkiewicz. - Nie może być tak, by w istotnych sprawach elblążanie musieli jeździć do Olsztyna. Taki jest cel zmian - by powstała i działała tu, na miejscu osobna komórka, która się tym wszystkim zajmie.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter