Dla dobra mieszkańców

16
19.02.2004
W kuluarach elbląskiej Rady Miejskiej zrobiło się głośno. Spośród wielu plotek, domysłów i niedopowiedzeń wyłania się obraz znany dotąd raczej z salonów tzw. wielkiej polityki - poparcie polityczne w zamian za intratne, wpływowe stanowiska.
W Elblągu nikt nigdy nie ukrywał, że stanowisko sekretarza miasta stworzono sztucznie dla szefowej Samoobrony Danuty Janczuk. Stanowisko to było kartą przetargową dla SLD, który tworząc je pozyskał dla siebie w Radzie Miejskiej dwa głosy radnych Samoobrony. Głosy ważne, bo od nich zależało uzyskanie bezwzględnej większości podczas głosowań. Sytuacja jednak się zmieniła. Dwaj radni, którzy startowali w wyborach z listy Samoobrony, zostali wykluczeni z partii. Przez krótki czas działali jako radni niezależni, a ostatnio zapisali się do Polskiej Partii Narodowej. Zbędny etat W kuluarach już mówi się, że byli radni Samoobrony nie chcą, aby Danuta Janczuk w dalszym ciągu pełniła to ważne stanowisko. Prezydent Elbląga Henryk Słonina nie kryje, że etat sekretarza miasta w Elblągu jest zbędny. - Jakoś w Elblągu sekretarz nie może się przyjąć, tak było chociażby w czasie ubiegłej kadencji - powiedział prezydent. - Mamy silny wydział organizacyjny i naczelnik zawsze pełnił funkcję sekretarza. Dublowanie naczelnika [tego wydziału – portEl] i sekretarza to nie jest najlepszy pomysł. Co oni do mnie mają? Na stanowisku sekretarza pozostaje jednak Danuta Janczuk z powyborczego uzgodnienia SLD – Samoobrona. Jak sama twierdzi, docierają do niej różne sygnały w tej sprawie. - Nie jestem w stanie powiedzieć, co ci panowie mają do mojej osoby, nie usłyszałam żadnych zarzutów - stwierdziła Danuta Janczuk. Wypada dodać, że dość naiwnie jak na osobę zajmującą się polityką i świadomą sposobu objęcia przez siebie stanowiska sekretarza miasta. - My wcześniej byliśmy wspólnie w Samoobronie. Teraz już nie jesteśmy, Piasecki i Orzechowski są w Polskiej Partii Narodowej, ale z kolei ja tam nie jestem. W SLD nikt głośno nie potwierdza, że dwaj radni PPN w nowej sytuacji politycznej chcą czegoś w zamian za poparcie podczas głosowań w Radzie Miejskiej. - Niczego nikt im nie zaproponował, zresztą oni niczego nie chcieli: żadnych stanowisk, żadnych posad, żadnego zatrudnienia - twierdzi nowy przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu, szef miejskich struktur SLD Janusz Nowak. Mamy ambicje i aspiracje Jak dowiadujemy się jednak u samego źródła, Władysław Orzechowski były radny Samoobrony, a obecnie Polskiej Partii Narodowej chciałby, by stanowisko sekretarza otrzymał teraz ktoś z jego nowej partii. - Do tej pory mieliśmy sekretarza jako Samoobrona - potwierdził Władysław Orzechowski. - Z tego nowego układu wynika, że nie mamy nic. Rozważaliśmy taką sprawę. Mamy aspiracje i ambicje. Stanowisko sekretarza miasta to jest dotarcie do tego, co się dzieje w mieście i do decyzji. Na pewno takie postulaty będą. - Z tym, że nie będziemy się bić w kolano – dodaje Piasecki. - Jeżeli uzgodnimy, że nie da rady, to trudno. Dla nas liczy się dobro mieszkańców. Koalicjant na siłę Jak zachowa się elbląski SLD w przypadku wyartykułowania żądań dwóch radnych? Na razie nie wiadomo. Całą sprawę jednoznacznie krytykuję szef Platformy Obywatelskiej w mieście: - To są wyraźne analogie do tego, co dzieje się na najwyższych szczeblach władzy, gdzie koalicja rządząca na siłę poszukuje koalicjantów nie patrząc na - mówiąc w cudzysłowie - "ich jakość" i kim oni są - twierdzi Witold Strzelec, szef miejskich struktur PO w Elblągu. Nam, mieszkańcom pozostaje mieć jedynie nadzieje, że wybrani przez nas w demokratycznych wyborach samorządowcy nie będą tworzyć kolejnych sztucznych stanowisk w mieście dla doraźnych celów politycznych, a każdą wydaną na intratne posady złotówkę obejrzą dokładnie z kilku stron. Tak jak to robi większość wyborców - elblążan. Tym bardziej, że w budżecie miasta także się nie przelewa.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
Zasada nr jeden - jak najdalej od polityki...
blados (2004.02.19)

info

0  
  0
Blados -mieszać sie nie trzeba jesli ktos nie chce,ale obserwować nalezy po to by wiedzieć kto jest kto i na kogo warto oddać glos!!
Ala (2004.02.19)

info

0  
  0
Pogonić tych dwóch bublowców, zdjąć z sekretarza tą panią, orzecha z przewodniczącego też i porozmawiać z mądrymi ludżmi, których Prezydent napewno znajdzie w radzie. Ale najwazniejsze - Nowak musi odejść i to definitywnie.
(2004.02.20)

info

0  
  0
Czy Nowak to ten od znikających mieszkań ? - a co na to jego szef, Heniek S. ?
(2004.02.20)

info

0  
  0
Jedni wyciągają łapy po nasze pieniądze, nazywając to aspiracjami i ambicjami, drudzy im je dają... Panowie, jesteście złodziejami.
elblążanin (2004.02.20)

info

0  
  0
Czy pan Nowak to ten co rozkłada firmy i powiększa krąg bezrobotnych?
Franek (2004.02.20)

info

0  
  0
Wstyd Panie Prezydencie. Pan sam mówi, że stanowisko jest zbędne, a co innego robi . Z naszych podatów utrzymuje Pan łobuzów politycznych.
Wyborca (2004.02.20)

info

0  
  0
Jakich żeśmy sobie radnych wybrali, takich mamy. Nie psioczyć na układ z Samoobroną, bo przy tym rozkładzie sił, albo jedni, albo drudzy musieliby głosy S. kupić. A jeden etat, nawet dość wysoko, to za możliwość w miarę spokojnego i sprawnego zarządzania miastem chyba nie aż tak wiele? Jak sobie Elbląg nie potrafił wybrać stabilnej większości będącej w stanie samodzielnie rządzić miastem, to niech teraz Elbląg nie marudzi. Było nie głosować na Samoobronę. :-p
Alf (2004.02.20)

info

0  
  0
... no chyba, że SLD w końcu dogada się z PO - może było by to lepszym rozwiązaniem? Ale to, w ostatecznym rozrachunku, pewnie byłby droższy układ...
Alf (2004.02.20)

info

0  
  0
Alf: Co do pierwszej twojej wypowiedzi - tys prowda. Ale nie zapominaj, że ludzie, którzy chodzą w brudnych skarpetach i mają dziurawe zęby, też mają prawa wyborcze.
??? (2004.02.20)

info

0  
  0