Elbląscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie kradzieży pieniędzy 26-letniemu mężczyźnie. Zdarzenie miało miejsce 2 maja przy ulicy Hetmańskiej w Elblągu. 26-latek szedł ulicą i został zaczepiony przez kobietę, która poprosiła go o 2 zł na chleb. Pani w wieku około 60 lat powiedziała, że jest w ciąży i jest głodna. Dostała nawet 10 zł, ale od razu zaznaczyła, że religia nie pozwala jej na przyjmowanie pieniędzy „od tak”. Zaoferowała więc wróżenie. Kazała położyć dwuzłotową monetę na dłoni, a chwilę później papierowy pieniądz. Mężczyzna przeprosił kobietę i powiedział, że za chwilę wróci tylko załatwi swoje sprawy. 26-latek poszedł do banku i wybrał z konta 12 tys. zł, które miał oddać znajomemu. Wracając, znów spotkał wróżbitkę, która oznajmiła, że musi dokończyć wróżbę. Zaznaczyła jednak, że potrzebne będą pieniądze. Całą gotówkę, którą pokrzywdzony podjął, położył na dłoniach, które z kolei kobieta przykryła swoimi rękami. Wypowiedziała jakieś zaklęcia, oznajmiła, że wszystko będzie dobrze i odeszła. Dopiero po kilku minutach pokrzywdzony zorientował się, że brakuje mu 900zł. Sprawę zgłosił na policję.
Ciekawość ludzi co do ich przyszłości czasem bywa powodem finansowych kłopotów. Dlatego też policjanci z Elbląga ostrzegają przed osobami, które wróżą z ręki równocześnie opróżniając portfele. Mechanizm działania jest w każdym przypadku podobny. By „spotęgować” moc wróżby, proponują klientom włożenie czegoś złotego lub cennego do trzymanej przez siebie chusteczki lub dłoni. Jak łatwo się domyśleć, rzeczy te nie wracają już do właściciela. Stosowana przez fałszywe wróżki psychomanipulacja skutkuje tym, że pokrzywdzone osoby orientują się, iż zostały okradzione dopiero po czasie. Dlatego gdy już dojdzie do takiego zdarzenia, prosimy o jak najszybszy kontakt z policją pod numer telefonu 997 lub 112.
Jakub Sawicki, Zespół Prasowy KMP Elbląg
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter