W listopadzie była kumulacja zdarzeń w których doszło do potrącenia pieszych. Przypomnijmy, że nie tak dawno do śmiertelnego wypadku doszło w Rubnie, gdzie mężczyzna potrącony przez samochód osobowy zginał na miejscu, drugi z mężczyzn w stanie ciężkim trafił do szpitala. Kolejne tak tragiczne w skutkach zdarzenie miało w miniony piątek, ok godziny 16. przy ulicy Mickiewicza.
Więcej wiadomości na stronie Telewizji Elbląskiej.
Więcej wiadomości na stronie Telewizji Elbląskiej.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Karać wszystkie Kobiety które o krok od przejścia spotykają swoje sąsiadki bo nie widziały się 10 min by zajrzeć jej w siatkę co ona tam takiego ciekawego kupiła i urządzają sobie ploty i nie wiesz czy taki babsztyl nie wskoczy ci pod koło w ostatniej chwili
Przejścia dla pieszych powinny być bardziej oświetlone jaśniejszym światłem, widoczność na przejściach jest słaba. Bardzo krótki czas świecenia zielonego światła dla pieszych, zwłaszcza na przejściach dwuetapowych, gdzie pieszy zdąży przejść jedną stronę jezdni i jest zmuszony stać po środku jezdni, po których z obydwu stron jadą hałaśliwe i "smrodzące" samochody, nie należy do przyjemności. Dodajmy do tego zimno, deszcz i ewentualnie siatki z zakupami i długie oczekiwanie na zielone światło, gdyż okazuje się, że samochody są ważniejsze niż piesi - coś tu jest nie tak. Poza tym wymuszanie przez kierowców na zielonym świetle dla pieszych, zwłaszcza skręcających w prawo jest nagminne -często to widzę. Nieostrożność pieszych jest również jedną z przyczyn, ale z całą pewnością nie głównym powodem potrąceń.
Karać dotkliwie wszystkich kierowców, którzy urządzają sobie wyścigi na zmianie światła na czerwone. W państwie cywilizowanym, którym długo jeszcze nie będziemy, to właśnie pieszy jest świętą krową, a kierowca ma obowiązek ustąpić przejścia. Karać jeszcze dotkliwiej wszystkich pijanych kierowców, osobiście byłabym za utylizacją takiego elementu społecznego, bo człowiek po to ma mózg, by przewidzieć, że po wypiciu już właśnie myślał nie będzie i wtedy tylko krok od tragedii jak ta ostatnio.
hehe w czasie rozmowy z policjantem drogówki za jego plecami kilka osób przelazło przez ulicę poza przejściem :P
Tak to częste zjawisko Kobiety rozmawiające przed samym wejściem na jezdnie pasy Pomimo że ograniczam prędkość to i tak jest to bardzo nie bezpieczne tym bardziej o tej porze roku gdzie szybko się ściemnia i widoczność ograniczona Ciężko jest przewidzieć jak ktoś taki się zachowa
Najgorsi są ludzie którzy gdy jadą w sznurku zatrzymują się, żeby przepuścić pieszych mino, że widzą jak z naprzeciwka zasuwa auto, które może nie zauważyć pieszego. Za kierownicą trzeba myśleć tez za innych
Zaproponowałbym jednak działania systemowe. Miasto przyjazne dla mieszkańców, a nie dla samochodów to nie musi być science-fiction. Zapraszam: http://marecki.home.pl/data/documents/STREFY=20TEMPO-30.ppt
aaasss: to znaczy, że lepiej nie przepuszczać? ten z przeciwka jadący ma widzieć, że inni się zatrzymują na przejściu, jego zasrany obowiązek, choć milion razy miałam taką sytuacje, że ja się zatrzymuję, a z drugiej strony zapier. .. jak dzicy, a pieszy czasem też mógłby się rozejrzeć.
przejścia dwu etapowe czyli duże skrzyżowania o dużym natężeniu wiec wszystko jest z sobą synchronizowane w ten sposób żeby kierujący pojazdem i pieszy w miarę możliwie to skrzyżowanie bezpiecznie opuścili
Każdy musi myśleć i mieć ograniczone zaufanie do innych zarówno kierowca jak i pieszy. Ponadto powinien być obowiązek ustawiania świateł mijania w samochodach bo z tym bywa różnie.
Przejścia powinny być lepiej oświetlone.