Osiem ofert spłynęło na konkurs dotyczący opracowania koncepcji zagospodarowania terenu otwartego kąpieliska miejskiego. Swoje prace złożyły pracownie architektoniczne z Polski (pięć) i po jednej z USA, Szwajcarii i Holandii. Oferty były dość zróżnicowane. W oczy rzuca się różnica pomiędzy koncepcjami opracowanymi przez pracownie zagraniczne i polskie. Podstawowa różnica to rozmach widziany przede wszystkim w koncepcji opracowanej przez pracownię z Holandii.
Przeszkadza stadion piłkarski? Przestawiamy go w inne miejsce i dołożymy boisko do koszykówki. Holendrzy zaproponowali budowę dwóch basenów: rekreacyjnego i brodziku dla dzieci. Obie niecki o powierzchni 7200 metrów kwadratowych. Do tego ośrodek narciarski i hala lodowa. A przez środek bulwar. Koszt: 38 mln zł bez ośrodka narciarskiego i hali. Holenderska koncepcja była na tyle interesująca, że komisja konkursowa przyznała pracy jedno z trzech trzecich miejsc.
Oprócz holenderskiej warto zwrócić też uwagę na koncepcje pracowni z Elbląga. Miejscowi projektanci zaproponowali sześć basenów budowanych w technologii stawu miejskiego (wodę w czystości utrzymują rośliny). Projekt wyróżnia się tężnią i całorocznymi zjeżdżalniami oraz specjalną strefą dla seniora. Był na tyle interesujący, że został nagrodzony trzecią nagrodą w konkursie.
Każda z pracowni zaproponowała budowę przy ul. Spacerowej kilku basenów. Architekci prześcigali się w pomysłach na wykorzystanie kąpielisk: basen do nurkowania, basen do skoków, akwen do pływania na kajakach, łodziach i żaglówkach. Znalazło się nawet boisko do piłki wodnej. Różniły się usytuowaniem niecek i wielkością. Największa – autorstwa pracowni z Włocławka - miała nawet 27 tys. metrów kwadratowych.
W projektach nie zabrakło też części sportowej. Autorzy zakładali budowę boisk do koszykówki, piłki ręcznej piłki siatkowej, kortów tenisowych, a także toru do narciarstwa biegowego (latem wykorzystanego przez rolkarzy). Można odnieść wrażenie, że do części sportowej wkładano wszystko jak leci – byle tylko gość odwiedzający miejskie kąpielisko chciał w nim spędzić jak najwięcej czasu.
Z innych atrakcji zwracają uwagę ogromne bulwary w koncepcji holenderskiej i szwajcarskiej. Obok Kumieli proponowano park o charakterze kulturalnym i rekreacyjnym. Warto wspomnieć o koncepcji wieży widokowej zaprezentowanej przez pracownię z Wrocławia.
Trzeba też zwrócić uwagę na część komercyjną. To dzięki niej basen ma przynosić dochód. W tej części zaplanowano głównie hotele o różnej powierzchni, teren pod usługi, Spa. Oryginalnym pomysłem popisali się Szwajcarzy, którzy zaplanowali tam m.in. lofty mieszkaniowe, centrum kulturalno-artystyczne, pomieszczenia dla start-upów oraz centrum do rehabilitacji.
Na koniec najważniejsze pytanie: ile to wszystko, co zaplanowali architekci, mogłoby kosztować? Najtańszą koncepcję przygotowała pracownia z Włocławka – 37 mln zł; najdroższą – Szwajcarzy 159,5 mln zł. Ratusz płaciłby tylko za wykonanie strefy niekomercyjnej, komercyjną musieliby się zająć prywatni inwestorzy. W każdym z przypadków potrzebny jest jednak potężny zastrzyk finansowy z zewnątrz.
Jak
już informowaliśmy, w konkursie zwyciężyła koncepcja opracowana przez pracownię z Gliwic. Wszystkie prace będzie można zobaczyć w Centrum Rekreacji Wodnej Dolinka na pokonkursowej wystawie, która będzie czynna od dzisiaj (11 października, od godz. 16) do 25 listopada.