Generał Lidwa, zgodnie z decyzją Ministra Obrony Narodowej, obejmie obowiązki w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych na stanowisku szefa zarządu – zastępcy Inspektora Wojsk Lądowych Zarząd Wojsk Pancernych i Zmechanizowanych. Dowodził braniewską brygadą od 1 lutego 2022 r. W tutaj jeszcze w roku 1998 zaczynał swoją oficerską karierę jako dowódca plutonu.
- Brygadę przejmowałem w bardzo ciężkim okresie, panowała bowiem pandemia Covid-19. Do tego doszły nowe wyzwania związane m.in. ze wsparciem Straży Granicznej, w ochronie wschodniej granicy RP. Za swój niewątpliwy sukces poczytuję fakt, iż udało się nam dwukrotnie zwiększyć stan osobowy, a także rozpocząć tworzenie dwóch nowych pododdziałów. Ponadto brygada musiała się przygotować do przezbrojenia i przesiadki na koreańskie czołgi „K-2” – mówił w swoim przemówieniu generł bryg. Słwomir Lidwa
Przejmujący dowodzenie w braniewskiej brygadzie pułkownik Brudło (48 lat, żołnierz od 1996 r.), rozpoczął swoje wystąpienie od jednoznacznej deklaracji: - Czołgi to moje życie i moja miłość - wyznał. W swoim wystąpieniu zapewniał, że będzie kontynuował dotychczasowe procesy organizacyjne w jednostce.
Uroczysty apel, na którym dokonywano zmiany dowódcy, odbył się w obecności między innymi dowódcy 16 Dywizji Zmechanizowanej generała dywizji Wojciecha Ziółkowskiego. Prócz tego w uroczystości brał udział wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król i samorządowcy, ze starostą braniewskim Leszkiem Dziągiem na czele. Apel zakończyła defilada pododdziałów 9 Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej, a całą uroczystość uświetniła orkiestra Marynarki Wojennej z Gdyni.
Na zorganizowanej ad hoc konferencji prasowej wypowiedzieli się obydwaj bohaterowie dnia. Generał Lidwa powiedział nam między innymi:
- Jestem tym pożegnaniem strasznie wzruszony. Tu, w Braniewie spędziłem przecież ładnych kilka lat. Współorganizowałem misje pokojowo-szkoleniowe do Łotwy. Obecnie żołnierze naszej brygady są już bardzo dobrze wyszkoleni. Świadczą o tym pozytywne wyniki osiągane na ćwiczeniach. To też poczytuję za swój sukces. Żal więc opuszczać znane mi środowisko, podwładnych, miasto. Czekają już jednak na mnie nowe obowiązki. Będę koordynował między innymi szkolenia na, nowych koreańskich K-2. Będę więc pewnie wcale nie tak rzadkim gościem w swojej dawnej jednostce. Mój następca zaś będzie się musiał skupić na fachowym przygotowaniu żołnierzy do obsługi nowego sprzętu. To jest ogromne wyzwanie. Trzeba też pilotować inwestycje mające poprawić warunki socjalno bytowe żołnierzy jednostki. Przede wszystkim chodzi o budowę nowych mieszkań – powiedział generał.
Pułkownik Brudło mówił z kolei o zadaniach, jakie przed nim i całą brygadą stoją:
- Mamy trzy podstawowe priorytety. Pierwszy to dalsza rozbudowa personalna brygady. Potem idzie przezbrojenie w nowoczesne czołgi K-2. By jednak te zmiany zafunkcjonowały to niezbędne jest utrzymanie wysokiej jakości szkolenia. Tak by mieć pełną gotowość mobilizacyjną, w razie zaistnienia jakiegokolwiek zagrożenia państwa ze strony potencjalnego agresora. Wymiana sprzętu to zawsze jest wyzwanie dla żołnierza. Konieczne są więc intensywne szkolenia połączone z bezpośrednim kontaktem z producentem. Konieczna jest także rozbudowa infrastruktury brygady dla przyjęcia nowych czołgów. Trzeba będzie korzystać z doświadczeń jednostek, które już ten sprzęt otrzymały. Pomagać w tym wszystkim będzie moja estyma do czołgów. Ja przecież jestem z wykształcenia czołgistą. Ponadto liczę na dalszy pozytywny kontakt z dotychczasowym dowódcą, który jest także moim kolegą ze szkoły oficerskiej. Wojsko zaś to przede wszystkim ludzie. Potrzebujemy ich jeszcze więcej. Przewidujemy więc dalszy, ilościowy rozrost naszej brygady. Chcemy pododdziały rozwinąć do 100 procent ich stanów osobowych. Obecnie trochę jeszcze do tego brakuje. Czyli planujemy kolejne turnusy dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej – powiedział nam nowy dowódca 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej.