Takie zwolnienie wręczył Florianowi S. prezes zakładu. Zarzucił mu, że pracownik rażąco naruszył obowiązki w pracy i wulgarnie odnosił się do przełożonych.
- Pan S. otrzymał już dwie nagany. Jego zachowanie było ciężkim naruszeniem obowiązków służbowych - powiedział Jan Hałuszczak, prezes przedsiębiorstwa - a ponadto, ten pan ma sprawę karną o stosowanie gróźb wobec kierownika.
Związkowcy tymczasem uznali, że przyczyna zwolnienia Floriana S. tkwi zupełnie gdzie indziej. Wg Solidarności, zarzuty nie są merytoryczne.
- Tu nie chodzi o sprawy pracownicze, ale o to, że prezes jest niechętny związkom zawodowym - powiedział Mirosław Kozłowski, przewodniczący elbląskiej Solidarności. - Zarzuty były np. takie, że szef związku myje swój samochód na terenie przedsiębiorstwa. To są więc tylko osobiste animozje prezesa wobec Floriana S.
Solidarność próbowała kompromisu. Zaproponowała prezesowi zakładu, by wycofał zwolnienie dyscyplinarne, a związek w zamian wybierze nowego przewodniczącego w zakładzie. Prezes na taką propozycję nie przystał.
- Nie ma dla mnie znaczenia, czy Florian S. jest związkowcem, czy nie. Dla mnie on jest pracownikiem, a pracownik powinien przede wszystkim sumiennie wykonywać swoje obowiązki, a tak nie było - wyjaśnia Hałuszczak.
Sprawa trafiła do Sądu Pracy w Malborku. Pikieta odbędzie się pod Urzędem Miejskim w Malborku, ponieważ związkowcy próbowali rozmawiać w tej sprawie także z burmistrzem. Rozmowy nie przyniosły rezultatów. Pikieta ma się rozpocząć o 16.00.
- To nie jest jedyny przykład łamania praw związkowych w zakładach pracy - stwierdza Kozłowski. - Innym przykładem jest np. obniżenie w MZK w Malborku pensji tylko jednej grupie zawodowej - kierowcom. Chcemy ukrócić pracodawców, by nie dochodziło w zakładach pracy do takich incydentów.
Kozłowski powiedział, że poinformował o organizacji protestu odpowiednie służby. Nie otrzymał odpowiedzi odmownej.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter