Podobnie, jak w poprzednich latach, pod pomnikiem Odrodzenia pojawiło się kilkudziesięciu członków i sympatyków lewicy. Uroczystość była skromna, a ludzi - mniej niż rok temu.
Janusz Nowak już nie po raz pierwszy skrytykował rządy lewicy i styl sprawowania władzy na najwyższych szczeblach.
- W przeciwieństwie do centrali, my, działacze Sojuszu w terenie, nie mamy sobie wiele do zarzucenia - uważa. - Myślę, że to, co udało nam się zrobić w tej kadencji - i w poprzednich, zasługuje na to, aby wyborcy znowu oddali na nas swój głos, czy tak będzie - zobaczymy - zastrzega przewodniczący.
W swoim wystąpieniu pod pomnikiem Nowak przypomniał o zbliżających się obchodach 60. rocznicy zakończenia II wojny światowej:
- Szczególnie w tych dniach powinniśmy wspomnieć setki tysięcy żołnierzy polskich, ale i rosyjskich - synów i córki Związku Radzieckiego, którzy z dala od ojczyzny, polegli na naszej ziemi. Im obce były polityczne rozgrywki związane z kształtowaniem się powojennej Europy, dlatego tym ludziom należy się wieczna pamięć i szacunek – przekonuje Janusz Nowak.
Elbląski senator SLD, Władysław Mańkut, który także pojawił się pod pomnikiem Odrodzenia, uważa, że 1 maja jest w tym roku szczególnym dniem.
- Już teraz widać, że nie sprawdziły się obawy sceptyków, bo na członkostwie w Unii Europejskiej tylko zyskujemy - twierdzi senator. - Nie sprawdziły się np. obawy o to, że nie będzie dopłat dla rolników czy że nie będzie środków na rozwój strukturalny. Co ciekawe, państwa starej Unii zaskoczyło to, że tak sprawnie potrafimy zabiegać o pomoc finansową. Tymczasem jest to dopiero początek, bo w latach 2007 - 2013 będziemy mieli do wykorzystania 137 miliardów euro - to trzy roczne budżety naszego kraju - wierzę, że będziemy umieli je zdobyć.
Doroczne święto elbląskiej lewicy zakończy piknik na terenie kompleksu "Nowej Holandia".
Zobacz także:
Niech się święci
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter