Nie wiadomo na jak długo Wypożyczalnia dla Dorosłych i Oddział dla Dzieci przy ul. Piłsudskiego zawiesiły swoją działalność.
- Trudno to ocenić, ale myślę, że nie ma co się spodziewać uruchomienia wcześniej, jak za pół roku - mówi Krystyna Greczycho, dyrektor Biblioteki Elbląskiej.
Budynek, w którym znajduje się biblioteka jest w złym stanie technicznym. Na ścianach i stropach wystąpiły liczne pęknięcia. Ponadto zaczęły pojawiać się ślady licznych zacieków, spowodowanych złą izolacją dachu. Konieczna jest wymiana okien, ponieważ deformacji uległy stalowe ramy okien usytuowanych w szczytowych ścianach. Wstępnie ustalono, że wszystkie te uszkodzenia spowodowane są nierównomiernym osiadaniem gruntu pod fundamentem budynku.
Jeszcze do 19 marca biblioteka będzie otwarta, ale tylko dla czytelników, którzy będą zwracać wypożyczone książki. Potem książki zostaną spakowane i wywiezione w inne miejsce.
- Czytelnicy, którzy do 19 marca nie zdążą oddać książęk, będą mogli to zrobić w wyznaczonej przez nas bibliotece - informuje Krystyna Greczycho.
Osoby korzystające dotychczas z księgozbiorów przy ul. Piłsudskiego, najbliższą wypożyczalnię będą mieli przy ul. Ogólnej lub płk. Dąbka.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
To skandal. Dwie bibioteki mają być zamknięte w jednym czasie (na ul. Piłsudskiego i Hetmańskiej), a w mieście nie ma ich za wiele. Myślę, że Pani Dyrektor K. Greczycho mogła zaplanować remonty nie w tym samym roku. Przecież nie są to decyzje podejmowane z dnia na dzień.
Może władze miasta stwierdziły, że nie ma potrzeby czytania książek? Bo czy wszyscy Przedstawiciele władz swoimi wypowiedziami, ubogim słownictwem świadczą o tym, że dużo czytali i czytają?
A w ogóle po co te nasze opinie. Nigdy nie było komentarzu do nich.
Plan jest dosc prosty .Dzis mowimy o remoncie biblioteki, jutro okaze sie ze remont jest za drogi i najtaniej bedzie budynek zburzyc,a ludzi zwolnic. A to tylko dlatego ze komus spodobala sie lokalizacja ,a moze to juz tak ma byc bary zamiast bibliotek? Co do stanu technicznego budynku , to moze zalujac drobnych pieniedzy na bierzace naprawy ktos swiadomie doprowadzil go ruiny, chociarz wydaje sie to malo prawdopodobne braki wyobrazni decydentow sa porazajace
A po co nam biblioteki? Wszak czytamy 1/2 książki rocznie.
Remont remontem , ale może było warto pomyśleć
o obiekcie nowym ( zamiast romontować ).
W "PLASTYKU" jest wiele wolnych pomieszczeń,
może przenieść ją tam ( na stałe - dobry dojazd ).