Wybrany wątek opinii
Trochę późno ale już jestem. Dziś będzie o Jego Wysokości Kwaśnej Zielonej Cudowności. Uważam, że Zakiszony Ogór jest sam w sobie istną doskonałością. Można Go jednak kulinarnie podkręcić. Ja czynię to w następujący sposób: wystarczy Jego Kwaśną Zieloność skostkować do społu z cebulką, okruszyć grubo mielonym pieprzem i delikatnie skropić oleum rzepakowym. Istna poezyja dla podniebienia. Zapewniam, konsumpcja w takiej postaci Jego Cudowności wprawi nas w radosne odmienne stany świadomości. Jego Magiczna Moc objawia się w całej okazałości, wtedy już nic nas nie zezłości. A jakie jest Wasze zdanie w tej materii? Kosmita
Do moderacji
Odpowiedz
1
3
@Kosmita - Wylądowałeś we Fromborku czy innym tego typu lądowisku?
Do moderacji
Odpowiedz
6
0
Z wrodzonej grzeczności nie zaprzeczę, że bywam w tej szacownej cichej mieścinie. Nawet dziś mój międzygwiezdny bolid we Fromborku wylądował. Miejsce jak miejsce, ludzie tam mają swoje problemy. Dziś akurat słońce świeciło i nad Zalewem było bardzo miło. Łodzie na wodzie się bujały i wrony we wierzbach krakały. Nie mam nic do zarzucenia Fromborkowi. Ot spokojna mieścina. A Ty dziś zjadłeś Kiszonego Ogórasa? Kosmita
Do moderacji
Odpowiedz
2
1