Elbląg i elblążanie w fotografii własnej. Wyjątkowy album o latach 60.

Dla mnie zdjęcie tej ślicznej pani z wózkiem dziecięcym, to przede wszystkim obraz kobiecego stylu, elegancji, gracji i dobrego smaku. Jest wszystkim tym, czego od kilku dobrych lat brakuje w tej tzw. dzisiejszej "modzie"! Gdzie niestety na co dzień obserwujemy na ulicach w przeważającej mierze klony. Klony w kalesonach z telefonami w dłoniach i maskami na twarzach. Ech! Gdzie te czasy chciałoby się rzec. Pozdrawiam.

Te czasy, a jestem z tych co je pamietaja, odeszły. I niech Cie nie zmyli fotka pani, bo tak naprawde to wtedy było raczej szaro, a jak puścili legendarne Relaxy (takie buty zimowe) do sklepów obuwniczych to wszyscy w nich chodzili. To samo dotyczyło portek, kurtek czy koszul. Bywały odstępstwa które tylko potwierdzały ogólna szarość i bylejakość. Co nie zmienia faktu, że też mnie za ''tamtymi czasami '' tęskno.

Ze wzruszeniem wspominam polskie dżinsy, Szariki. Cale podwórko w nich szpanowało.

Taka nasza narodowa cecha- podobnie się ubieramy, prawie takie same mamy rzęsy, usta, paznokcie i biust. Prawie wszyscy panowie gołą się na łyso. Chociaż, jak nigdy dotąd mamy możliwość wyboru, to schlebiamy modzie nawet za cenę oszpecenia się.

Na łyso najlepiej bo nie płaci się za fryzjera. I w czym problem??? Teraz samemu jest łatwo ogolić się do zera skoro takie maszynki rewelacyjne dziś robią dla każdego. To akurat dobrze. Poza tym panom włos się nie trzyma i zamiast bocianiego gniazda na czubku głowy i wielkich zakoli lepiej wyglądają na łyso. Zresztą Radosław Majdan ma przeczep włosów i wygląda tragicznie w tych długich i jakże odpychających włosach. On myśli że jest piękny i młody a prawda jest zgoła inna.

Jaka cecha narodowa!? To globalna tendencja hołubienia i promowania brzydoty i wynaturzeń. A że ludzie coraz więcej owczego pędu i mniej indywidualizmu wykazują, to kopiują bezkrytycznie te "trendy"!

Wtedy trzeba było sobie uszyć na zamówieni coś extra. W sklepach była szara kaszana. Pamietam koszule w kwiaty z tzw. łączka. Każda była inna.