Wybrany wątek opinii
Dodam jeszcze jedną myśl. W mojej ocenie wykorzystywanie dzieci do napędzania zbiórki to jest akt czystej socjopatii. Być może twórcy wpadli na taki pomysł, żeby to właśnie dzieci zbierały hajs - bo to jest taki myk psychologiczny. Czy jesteś za czy przeciw, czy lubisz czy nie lubisz, to będziesz poniekąd ZMUSZONY coś dać, bo po pierwsze dziecku nie odmówisz, gdy Cię ładnie prosi, a jeśli nawet, to będziesz bał się wzrokowego linczu w oczach innych. I tak źle, i tak niedobrze. A kiedy już coś dasz mimo, iż nie chciałeś, to rypiesz się w myślach za brak asertywności lub sprytne podejście. Z kolei, gdy nie dasz, czujesz się jak odpad społeczeństwa, więc biegniesz z powrotem, żeby jednak dać, ale w chwili gdy dasz - czujesz, że postępujesz wbrew sobie! Geniusz zła dosłownie!
Do moderacji
Odpowiedz
8
3
@ernest - Strach pomyśleć jak zaczepią Cię politycy z ulotką głosuj na mnie. Jak Ty dzieci się boisz. Wolontariuszy mijasz codziennie na mieście. Pewnie opłatek też kupiłeś od aniołka w galerii handlowej. W ramach braku asertywności.
Do moderacji
Odpowiedz
2
4
Hehe, brak czytania ze zrozumieniem widzę. Typowe u Polaków. Dzieci się nie boję, tylko nie chcę sprawiać im smutku - to podstawowa różnica. Z wolontariuszami chętnie rozmawiam, póki co wspieram dwie fundacje, każdą z nich uprzednio sprawdzając w KRS, jak również weryfikując tożsamość wolontariusza. A u aniołków pod Ogrodami też czasem coś kupię, bo akurat chcę. Jakiś czas temu sprzedawali opłatki i sianko, chyba w listopadzie. Byłem akurat przejazdem, a że piZdziawa była niesamowita tamtego dnia (a wolontariusze stali chyba 4h na zimnym), to jeszcze dostali ode mnie po ciastku i dużej herbacie z Maka. Bo muszę? Nie. BO CHCĘ. Finansuję i wspieram to, co chcę. Poniał?
Do moderacji
Odpowiedz
4
7
@ernest - Oj te Twoje "PONIAŁ"bardzo zdradliwe jest.
Do moderacji
Odpowiedz
4
2
Wiedziałem, że ktoś się nawet o to dowali! Teraz założą mi pewnie teczkę w IPN'ie, żeby wybadać, czy aby nie jestem ten tego z innej strony kompasu :D
Do moderacji
Odpowiedz
2
3
@ernest - Typowe odbicie piłeczki nie na temat. Dałeś się w wała zrobić jakimś panienkom od opłatka czy sianka. Hehe. Produkujesz się chyba masz płacone od postu.
Do moderacji
Odpowiedz
2
2
@ernest - Ty mitomanie a potem się zlałeś w majtki? Wyjaśnię Ci, że w ogrodach cieplutko a zmyśliłeś sobie teraz jak tuman.
Do moderacji
Odpowiedz
5
2
Akurat wtedy tamte panie (lub gwoli ścisłości: jedna pani i nastolatka) stały i kwestowały na zewnątrz, koło przejścia dla pieszych vis-a-vis przystanków tramwajowych. Nie wiesz, to się nie wypowiadaj.
Do moderacji
Odpowiedz
2
3
@ernest - Zakończyłeś w swoim języku.
Do moderacji
Odpowiedz
3
1
@ernest - Napisz na koniec, że sam sobie opłatek upiekłeś i sianka nasuszyleś. No proszę Cię wystarczy na dziś.
Do moderacji
Odpowiedz
3
1
@ernest - Prawda. Obok dzieci rozdających serduszka obojętnie się nie przejdzie. Dzieci i serduszka ocieplają wizerunek akcji. Wiedział już o tym Gebels organizując zbiórki w zimowe niedziele pod nazwą POMOC ZIMOWA - Winterhilfswerk. W zamian za datek darczyńca otrzymywał serduszko. O taka zbieżność. Ale akcja WOŚP jest piękna i szczytna, wszyscy się jednoczą, a służba zdrowia zostaje uratowana. Coś pięknego.
Do moderacji
Odpowiedz
4
2