Nie dla zwolnień z wychowania fizycznego

Artykuł dla ludzi bezmyślnych. Kto te zwolnienia dzieciom daje. Leniwi rodzice dla których ruch jest zbędny. Moje dzieci i ich koledzy, koleżanki czekają na WF jak to kiedyś było. Piłka nożna siatkówka koszykówka. Nic się nie zmieniło wuef to ruch i relaks w przeciwieństwie do innych przedmiotów. Zajęcia pozalekcyjne sks. Zawody międzyszkolne. Itd.

Ta, relaks ktróry jest oceniany na podstawie tego jak jest wykonywany. Nie kazdy ma dobrą koordynację lub nie jest na tyle sprawny żeby np. dobrze grać w pilkę nozną albo siatkówkę. Naslucha się od nauczyciela i innych uczniów na temat swoich umiejętności i skutecznie go to zniechęci do dalszego robienia z siebie idioty przed całą klasą.

Te zwolnienie załatwiają dzieciom rodzice z rego pokolenia co to niby "kiedyś wszyscy lubili WF". No jak widać niektórzy tak znienawidzili ruch, że nie tylko sami nic nie robią, ale chcą też żeby ich dzieci nie musiały przechodzić tego co oni. Jak się nie znosi jakichś zajęć w szkole, to jest ogromna ulga, że skończy szkołę i już więcej nie trzeba się tym zajmować.

@stop ocenom za wf - No tak relaks, sport i zabawa. Nie każdy był wybierany do reprezentacji szkoły ale jakoś każdy WF lubił. Bynajmniej w czasach kiedy telefon komórkowy nie dyktował trendów. A Ty nam tu wyjeżdżasz z koordynacją. Dawniej bieg na 1000m był raz na semestr, człowiek nauczył się i zaliczał stanie na rękach, wymyk odmyk itd. a teraz fala zwolnień i otyłości.