Wybrany wątek opinii
Tylko nie bierzcie przykładu z Elbląga, gdzie od wielu lat wyrzuca się miliony na wymianę kostki, nie ma winnych, nie ma inspektorów którzy to odbierają, nie ma napraw gwarancyjnych, - jednym słowem nie idzcie tą drogą bo to droga raczej do pierdla.
Do moderacji
Odpowiedz
33
4
Tyna, nie Tina.
Do moderacji
Odpowiedz
13
3
W przypadku tego mostu w Elblągu to niestety wina projektantów i architektów, którzy dobrali niewłaściwy materiał do przeznaczenia. Wszystko fajnie wyglądało do momentu jak most zaczął być użytkowany. Niewłaściwa impregnacja i brak konserwacji dał wynik taki jak można było oczekiwać. Podnoszenie, opuszczanie mostu, ciepło, zimno, deszcz, słońce powodują naprężenia, które sprawiają, że cały ustrój pracuje. Inspektor nic tu nie pomoże bo nie ma punktu zaczepienia. Łatwo dzisiaj wskazywać winnych, ale tutaj niestety trochę tak jest, że to co było na "papierze" (czyt. w projekcie) nie spełniło należycie swojej roli.
Do moderacji
Odpowiedz
5
5
@Maniek Melancholik - Maniuś to ile razy można się mylić, kilka razy wymieniali kostkę na moście niskim, I kilka razy na wysokim - za każdym razem inna kombinacja, a to materiał drugiego gatunku, a to podklejanie nie takie, a to konserwacja - nikt nie wie czy była, czy nie - za duży tumiwisizm w wydatkowaniu pieniędzy, bo nie kontrolowany czy wszystko zgodne ze sztuką wykonawstwa, no ale żeby coś kontrolować I sprawdzać, to się trzeba znać, czy bronisz urzędników, bo jesteś jednym z nich, czy tylko tak z dobrego serca lubisz jak pakują twój szmal w błoto?
Do moderacji
Odpowiedz
16
0
@Maniek Melancholik - Kto mógł się spodziewać, że most zwodzony to: " Podnoszenie, opuszczanie mostu, ciepło, zimno, deszcz, słońce". Projektant i architekt jak robią błędy to ponoszą konsekwencje - a ci jakie ponieśli? Poważnie pytam, czy Urząd Miasta wyciągnął konsekwencje z powodu błędów konstrukcyjnych, czy poczekali aż się przedawni?
Do moderacji
Odpowiedz
0
0
No właśnie rzeka Tina
Do moderacji
Odpowiedz
0
0