Wybrany wątek opinii
Jak kupowali mieszkania, to wiedzieli, że na parterze są lokale usługowe, więc musieli się liczyć z ewentualnymi utrudnieniami. A siłownia? Że komuś może czasem sztanga wypadnie? I już o to taki dym? Moim sąsiadom w kółko coś wypada i co mam iść do sądu? Ludzie mieszkacie w mieście i w dodatku w blokach wspólnych, więc musicie się liczyć z takimi rzeczami. Jak chcecie ciszy i spokoju, to sobie kupcie hektar lasu, wybudujcie tam dom i mieszkajcie - a nie, tam zaraz bedziecie sądzić sowy, że za głośno nadają...
Do moderacji
Odpowiedz
2
19
@Arc - Co ty chrzanisz. To jest nękanie hałasem i zakłócanie spokoju. Sklepy są ciche. Dobry prawnik i siłownia sobie pójdzie w podskokach. Prawo po stronie lokatorów - to jest nękanie.
Do moderacji
Odpowiedz
19
2
@Arc - Tam ludzie mieszkali od wielu lat. Może siłownia na pole się wyprowadzi, a nie mieszkańcy. Prawo zapewnia ludziom warunki do odpoczynku w swoim domu i nie tylko od 22 - 06,ale całą dobę. Pogonić ich na pole niech tam się wybudują, nie ma problemu.
Do moderacji
Odpowiedz
16
1
@Arc - Ale bzdury gadasz człowieku. Ciekawe jakbyś Ty tam mieszkał obecnie. Ale już taka natura ludzka, że człowiekowi łatwo umniejszać i bagatelizować problemy, które go bezpośrednio nie dotyczą.
Do moderacji
Odpowiedz
11
1
Ludzie mieszkają nad dyskotekami, obok różnych zakładów pracy, gdzie cały czas pracują głośne narzędzia i jakoś żyją, teraz coraz więcej jest takich, którym różne rzeczy przeszkadzają, a to sztanga, a to maszyna, a na wioskach skarżą się przyjezdni na psy, krowy, piejące koguty, czy kombajny pracujące w polach, albo samoloty latające na niebie.
Do moderacji
Odpowiedz
2
8