Wybrany wątek opinii

Ale ktoś zafantazjował z tą musztardą. Praktycznie była ona dostępna w każdym sklepie, a najczęściej kupowało się ją, aby zaopatrzyć się w szklankę. Zresztą często musztardę wylewano z tej szklanki celem wykorzystania jej do wypicia wódki na tzw świeżym powietrzu. Więc żaden taksówkarz za musztardę nikogo by nie podwiózł. Prędzej uczyniłby to za wędzone węgorze, zagraniczne papierosy, a w dobie kartek za którąś z nich.
ipn tdoli (2024.01.14)
@ipn tdoli - Od razu widać, że Twoja wiedza bierze się z przekazu. Bo i owszem, w latach 60/70tych funkcjonowała tzw. musztardówka czyli szklanka - opakowanie po sarepskiej (i nie wyłącznie do picia wódki ). Ale ja pisałem o sytuacji z 1981 roku, z okresu niedoboru wszystkiego, co dobrze pamiętam. A fakt opisany miał miejsce.
(2024.01.14)
Tak było
JPII (2024.01.15)
Powrót do komentarzy