Wybrany wątek opinii
Inflacja wynosiła kilkanaście procent, a na jarmarku żywność podrożała 300%. Np. smalec w małym pudełku kosztował 15 zł. Wcześniej 5 zł. Wszystko było bardzo drogie. Mimo, że mam pieniądze, rozsądek powiedział mi - nie kupuj!
Do moderacji
Odpowiedz
10
2
@Ewa L. - Nie "wynosiła", bo wciąż wynosi i nie "kilkanaście", bo rzeczywista to nadal kilkadziesiąt.
Do moderacji
Odpowiedz
3
0
@Ewa L. - No i będziesz jadł chleb bez smalcu.
Do moderacji
Odpowiedz
0
0
@Ewa L. - Popieram. Też tak robię.
Do moderacji
Odpowiedz
0
0
@Ewa L. - Inflacja jako wskaźnik niewiele się ma do cen samej żywności. Produkty spożywcze zdrożały przecież już ponad 60-70%. Koszt opakowań butelek o 400% np. A taki festyn to strzał 2 dni handlowe i tak co tydzień dla tych kramiarzy więc ok sama sobie smalcu dla siebie i Janusza wysmażysz w domu.
Do moderacji
Odpowiedz
0
0
@Ewa L. - Spełnione marzenia nie mają ceny. Skoro łupisz okiem na ten smalec to trzeba było podarować sobie odrobinę luksusu.
Do moderacji
Odpowiedz
1
0