Wybrany wątek opinii
Ta spółdzielnia nigdy nie miała szczęścia do prezesów. Na początku działalności pani prezes Ch. [RODO]dobrała sobie rodzinkę i przez jakiś czas, ,zarządzała''zasobami-w tym czasie już ruszyła budowa na oboznej i nitschmanna. Mieszkancy zobaczyli ze są jakieś nieprawidłowości i podziękowali pani prezes. Potem przez kilka lat prezesem był pan G. [RODO] i społdzielnia nawet dobrze funkcjonowała, niestety zmarł. Po nim nastąpiła pani R. [RODO] i do lutego tego była prezeską. Podczas jej urzędowania mieszkańcy zarzucali różne nieprawidłowości[np. wyłożenie raportów o stanie spółdzielni przed wejściem do biura i zapoznanie się tylko, ,na miejscu''].. Po kilku walnych zgromadzeniach mieszkańców w większym gronie[ostatnie takie odbyło się w ratuszu staromiejskim na starym mieście w 2013], pani prezes i rada nadzorcza doszli do wniosku żeby organizować takowe ale w mniejszej ilości mieszkańców[np jednej ulicy, czy budynku]. I w taki sposób ludzie nie mieli kontaktu miedzy sobą co umożliwiało kierowanie spółdzielnią pani prezes i radzie nadzorczej. Wizyta w biurze spółdzielni też było niezbyt przyjemnym doznaniem, szczególnie rozmowa z panią prezes, mającą o sobie wysokie mniemanie; co do pracownic to nie mam zastrzeżeń wykonywały swoją pracę bez zarzutów.. Ja już kilka lat jestem poza spółdzielnia i to co przytoczyłem moje wspomnienia..
Do moderacji
Odpowiedz
7
0
@miłośnik harleya - Pytajcie panią Anię ona wie wszystko, obie razem działały. Można sprawdzić czego dorobiła się Pani Prezes. Jak organizowane były walne na których wybierano zarząd. Na członków werbowano aktualnych wykonawców którzy byli uzależnieni od prezesowej.
Gdyby żył b. prezes F. G.do tego by nie dopuścił.
Do moderacji
Odpowiedz
5
0
@yaris. - No tak zapomniałem o pani Ani, prawej ręce pan prezes R. [rodo] i bardzo niesympatycznej. A pan Feliks G. [rodo] krótko rządził- niecałe trzy lata. Za jego prezesury spółdzielnia dość dobrze stała[zresztą on miał swój prywatny biznes] i pensja prezesa była tylko dodatkiem... Jeśli się nie mylę to zginął tragicznie w wypadku samochodowym.. A co do obecnej sytuacji spółdzielców to im nie zazdroszczę, może się wszystko wyjaśni tylko że będzie to rozłożone w bardzo długo w czasie... Mimo wszystko życzę Im wytrwałości i aby wszystko się dobrze skończyło...
Do moderacji
Odpowiedz
4
1