Wybrany wątek opinii
Bardzo fajna sprawa I zabawa, choć jest okupiona ciężką pracą, to jdnak warta tego wysiłku, trzeba tylko uważać I selekcjonować te sosny, bo jeśli się trafi na sosnę, tak jak nasza elbląska krakowianka, ,ona napotyka sosny o średnicy 400 cm I opisuje je dokładnie w których miejscach je spotyka, gdyby z nich zbić tratwę, to przez przekop już by nie przeszły, ale gdyby zbić z tej sonny wieżę widokową przy Barbakanie w Krakowie, to można by podziwiać nie tylko Krakow, ale I elbląską krakowiankę, któa te sosny "odkryła.
Do moderacji
Odpowiedz
12
2
@Wędrowniczek - Super... ze tradycje są podtrzymywane...
Do moderacji
Odpowiedz
11
0
@Wędrowniczek - Super... ciężka praca popłaca i tradycja zachowana
Do moderacji
Odpowiedz
12
0
@Wędrowniczek - Coś nie chce mis wierzyć co do średnicy "napotyka sosny o średnicy 400 cm" to 4 m
Do moderacji
Odpowiedz
2
0