Wybrany wątek opinii

Ciekawa interpretacja, gdyby potrącił pieszego, to czyja byłaby wina. Pewnie tego co się zatrzymał, żeby przepuścić? Bo przecież nikt nie złamał przepisu zakazującego wymijanie pojazdu, który się zatrzymał w celu przepuszczenia pieszego? Pieszych w naszym pięknym kraju się nie przepuszcza, bo to ja jestem PAN i jadę!
Ale buractwo (2020.06.19)
@Ale buractwo - Gdyby babcia miała wąsy, to pewnie według Ciebie byłaby dziadkiem. .. ? Zgadza się. .. ? Nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. .. wskaże tylko jedno. .. pojęcie wymijania nie jest Ci znane. .. o dalszej znajomości przepisów już nie ma nawet co rozmawiać, bo na przejściu wymijać się można. .. Ale całej reszty pisać mi się nie chce, z uwagi na fakt, że pewnie i tak nie pojmiesz. ..
Cogitans (2020.06.19)
@Cogitans - Buahahaha. .. a ty co? Prawnik jesteś, że czepiasz się określeń? Wszyscy zrozumieli o co autorowi chodziło, tylko nie pan "bezmyślny"
Arko (2020.06.19)
@Arko - Wytłumacz mi. .. czy Ty chcesz rozmawiać o hipotezach czy zdarzeniu faktycznym? Chcesz mówić o tym, co mogło być czy tym co jest? Ocenia się czyn człowieka po tym, co mogło być czy po tym co jest? Zdarzenie było takie, że potracono rowerzystę (nie pieszego). Rowerzysta był w miejscu, w którym nie miał prawa być. Audi zatrzymało się. Mogły być 2 powody:zobaczyl kierowca rowerzystę przy przejściu i się zatrzymał (złamał prawo)lub rowerzysta był na przejściu (złamał prawo i wymusił to samo na kierowcy audi). W pierwszym przypadku główna wina jest po stronie kier. Audi-w drugim po stronie rowerzysty. Gdyby tam był pieszy, to rozmowa byłaby inna, ale nie było. Kara ma być?Czy ma być sprawiedliwa?bo jak ma być, to "krzyczę komu wróć", a jak ma być sprawiedliwa-to opieramy się na faktach, a nie domniemaniach.
Cogitans (2020.06.19)
Powrót do komentarzy