Biskup zawiesił proboszcza

Co to za obyczaje żeby na podstawie anonimu odwoływać człowieka z funkcji proboszcza. Jeśli ktoś ma dowody na winę duchownego niech złoży doniesienie do prokuratury lub kurii, ale podpisane imieniem i nazwiskiem. Rozumiem, że teraz to problem medialny, ale anonimy wyrzuca się do kosza, bo to obrzydliwe donosy, fuj co za paskudne czasy trącące latami walki o utrwalanie władzy ludowej. Dla jasności jestem poza kościołem, a głos zabieram w sprawie, bo wydaje mi się to odrażające postępowanie wobec człowieka.

Ja również nie jestem katolikiem, ale nie rozumiem, jak można kogoś odwołać na podstawie anonimowego listu, bez nawet sprawy w sądzie. Rozumiem tę nagonkę na kościół katolicki, ale w ten sposób dojdziemy tylko do anarchii, a nie porządku.

Perfidna prowokacja, jak można tak reagoeać na anonim

Dokładnie a nie chowa się jak szczur

Niestety, ale anonimy też trzeba sprawdzać. Takie prawo.