- Z dużymi obawami dotyczącymi koronawirusa przystępowaliśmy do nowego roku szkolnego – mówił Janusz Nowak, pełniący obowiązki prezydenta Elbląga. - Są miasta w Polsce, które już odczuwają skutki pandemii, nawet w naszym województwie – zaznaczył.
Chodzi o przypadki, gdy zakażenie stwierdzono u nauczycieli lub uczniów.
- Przez pierwszy tydzień uczęszczania dzieci i młodzieży do szkół nie mamy żadnego stwierdzonego przypadku koronawirusa, nie było potrzeby kwarantanny żadnych oddziałów, a tym bardziej zamykania szkół – skomentował aktualną sytuację placówek w Elblągu. Janusz Nowak podkreślił też, że minione dni były czasem na obserwację sytuacji i zgłaszanie przez dyrektorów uwag i spostrzeżeń dotyczących tego, jak powinny obecnie pracować szkoły. Takie sugestie już się pojawiły i dotyczą m. in. komunikacji miejskiej. - Z kilku szkół mamy sygnały, że należałoby zwiększyć częstotliwość kursowania autobusów i tramwajów i inaczej rozłożyć kursowanie tych pojazdów. Tym zajmiemy się bardzo szybko i doprowadzimy do tego, by dzieci i młodzież mogły dojeżdżać (do szkół – dop. red.) może nie w komfortowych warunkach, ale uwzględniających obostrzenia sanitarne – mówił Janusz Nowak.
Kolejną sprawą są skargi nauczycieli na konieczność używania maseczek. Pracownicy szkół wskazują, że wygodniejszym rozwiązaniem byłyby przyłbice.
- My część tych przyłbic już dostaliśmy i w tej chwili zabiegamy o to, by każdy nauczyciel był wyposażony w przyłbicę, która ułatwi mu prowadzenie zajęć – zaznaczył. Odniósł się też do potrzeby zakupu bezdotykowych urządzeń do dezynfekcji rąk.
- One są jak najbardziej potrzebne – podkreślił i dodał, że część takich urządzeń jest kupiona, wkrótce mają zostać nabyte kolejne, dyrektorzy wskazują jednak, że będzie ich potrzeba jeszcze więcej. - W tej chwili szukamy możliwości finansowych, żeby tego typu urządzenia zakupić, te pieniądze na pewno się znajdą – zapewnił Janusz Nowak. Zapytany o ewentualną możliwość wprowadzenia bramek do pomiaru temperatury przy wejściach do szkół, zaznaczył, że nie ma odgórnych wytycznych dla wprowadzenia takiego rozwiązania, jednak zgłoszenie ewentualnej konieczności jego wprowadzenia pozostaje w gestii dyrektorów. – Już wyposażyliśmy placówki w termometry bezdotykowe: jeżeli będą dodatkowe potrzeby, oczywiście dostarczymy odpowiednią ilość sprzętu – mówił. Dodał, że jeśli chodzi o analizę sytuacji w szkołach pod kątem pandemii, wiele pokażą właśnie pierwsze dwa tygodnie nauki.
- Jeśli chodzi o środki ochrony, to czynimy starania o dodatkowe, ale wciąż na bieżąco wydawane są potrzebne termometry, maseczki – mówiła Małgorzata Sowicka, dyrektor Departamentu Edukacji. - Dziś uruchomiliśmy w IV liceum punkt odbiorczy. W godz. 10-14 wszystkie publiczne i niepubliczne placówki edukacyjne w Elblągu odbierają ten sprzęt – zaznaczyła. Poinformowała też, że dyrektorzy niektórych szkół podstawowych wnioskują, by przynajmniej przez najbliższe trzy miesiące na stołówkach wydawany był posiłek jednodaniowy, co ma usprawnić pracę jeśli chodzi o samo wydawanie posiłków i zachowanie odległości. Zaapelowała też do rodziców, by realizowali wprowadzone w związku z pandemią zasady w szkołach, ponieważ pojawiły się sygnały, że nie wszyscy rodzice i opiekunowie chcą stosować się do procedur, np. tych związanych z wchodzeniem na teren szkoły.
W czasie konferencji poruszona została też kwestia niedawnej, 6-procentowej podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli. Janusz Nowak zaznaczył, że te podwyżki zostaną wypłacone w październiku z wyrównaniem od września. Podkreślił, że samorząd nie otrzymał na te podwyżki żadnej dodatkowej kwoty subwencji.
Janusz Nowak odniósł się też do niedawnego wniosku radnego Marka Pruszaka, związanego ze zwiększoną liczebnością klas. W linkowanym niżej artykule można znaleźć pełne stanowisko przedstawione dziś przez niego w tej sprawie. Pełniący obowiązki prezydenta miasta stwierdził, że podobne działania miały miejsce również w czasie, gdy radny Pruszak był wiceprezydentem Elbląga. Krytykę zawartą we wniosku radnego ocenił jako zagrywkę polityczną. Więcej tutaj.