Odcienie szarości, czyli o niedostosowaniu społecznym

10
06.06.2024
Odcienie szarości, czyli o niedostosowaniu społecznym
Uczestnicy konferencji, fot. AM
Dziś (6 czerwca) odbyła się konferencja naukowa poświęcona dzieciom zmagającym się z niedostosowaniem społecznym. Uczestnicy spotkania zaprezentowali swoje rozwiązania tego problemu.

Konferencja przeznaczona była między innymi dla pedagogów, wychowawców placówek oświatowych, pracowników stowarzyszeń, fundacji czy poradni psychologiczno-pedagogicznych oraz studentów AMiSNS. O współczesnych wymiarach niedostosowania społecznego dzieci i młodzieży opowiedziała dr hab. Justyna Siemionow, profesor Uniwersytetu Gdańskiego, a Iwona Klim, dyrektor Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży przedstawiła, jak OHP przeciwdziała marginalizacji i wykluczeniu społecznemu młodzieży.

Jedną z prelekcji poprowadziły Agnieszka Muras-Szkudlarek, prezes Stowarzyszenia Inicjatorów Społecznych „Przyjazny Krąg” oraz Magdalena Kozakiewicz, mgr wczesnej edukacji, nauczycielka w SP6 w Elblągu i wychowawca w Placówce Wsparcia Dziennego.

- Niedostosowanie społeczne może dotknąć każde dziecko, niezależnie od tego, z jakiego domu pochodzi - mówiła Agnieszka Muras-Szkudlarek. - Musimy być czujni, szerzej otwierać oczy, bo to nie jest kwestia tylko tego, że dziecko jest niegrzeczne czy niewychowane. W naszej placówce, która funkcjonuje już ponad 10 lat, czekamy na te wszystkie dzieci w różnym wieku, które nie mogą odnaleźć się w codzienności. My oferujemy szeroki zakres kadry, mamy terapeutów i pedagogów.

Placówka Wsparcia Dziennego jest czynna w tygodniu od 14:15 do 18:15 i zapewnia dzieciom opiekę, podwieczorki, czas na naukę oraz zabawę. Nie brakuje też zajęć terapeutycznych ze specjalistami.

- W naszej placówce są zazwyczaj dzieci trudne, nie zawsze z orzeczeniami, ale z zagrożeniem niedostosowania społecznego - mówi Magdalena Kozakiewicz. - Bardzo ważne są dla nich relacje z dobrymi dorosłymi, którym mogą zaufać. Zazwyczaj niestety nie są to rodzice, tylko właśnie wychowawcy, opiekunowie. My staramy się budować te dzieci tam, gdzie są one dobre. Budujemy to, co pozytywne, nie eksponujemy ich braków.

Podczas konferencji został poruszony wątek zespołu deficytu natury oraz tego, jak wpływa on na umiejętności społeczne dzieci. O lasoterapii jako wsparciu zdrowia psychicznego młodych ludzi opowiedziała Marzena Żachowska z Polskiego Towarzystwa Kąpieli Leśnych, która prowadzi też zajęcia w Placówce Wsparcia Dziennego.

- Cyfryzacja życia oraz mniej czasu wolnego w rodzinach znacząco wpływają na rozwój zespołu deficytu natury, który występuje u dorosłych i u dzieci - mówi Marzena Żachowska. - Las to takie miejsce, w którym wszystkiego jest w sam raz, są kolory, zapachy, dźwięki. Nasze zmysły doznają tam ukojenia, integrują się. Dzieci w lesie odbierają bardzo pozytywne, bezpieczne bodźce, ponieważ las ma działanie terapeutyczne i wspiera zdrowie człowieka. W lesie wbrew pozorom można trenować też umiejętności społeczne, kontakt z własnym ciałem. Będąc bliżej natury, jesteśmy bliżej siebie. Jeśli dzieci doświadczają zaburzeń sensorycznych, to las jest idealny do ćwiczeń, do eksploracji przestrzeni. Zachęcam do tego, by jak najczęściej przeprowadzać zajęcia szkolne w lesie, czy chociaż w parku, tam odbiór jest naprawdę inny.

Odcienie szarości, czyli o niedostosowaniu społecznym
Marzena Żachowska z Polskiego Towarzystwa Kąpieli Leśnych, fot. AM

Kolejne prelekcje dotyczyły problemów emocjonalnych współczesnej młodzieży, o których opowiedziała mgr Joanna Gawlicka z AMiSNS czy zajęć sportowych, będących alternatywą dla ryzykownych zachowań uczniów, o czym wypowiedział się Tomasz Szuszkiewicz z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli w Elblągu. Ksiądz mgr Edward Rysztowski, specjalista terapii uzależnień opowiedział natomiast o swoich doświadczeniach z terapią młodych ludzi.

Organizatorami wydarzenia była Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu, Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP w Elblągu oraz Stowarzyszenie Inicjatorów Społecznych „Przyjazny Krąg”

AM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Konferencja klasa!
(2024.06.06)

info

7  
  1
Ale p. Kozakiewicz to sama ze swoim synem nie dawała rady, a teraz profesor od wykładów... hahaha
Tomek373 (2024.06.06)
Niedostosowanie społeczne rośnie na niskiej samoocenie dziecka opartej na postawie wobec niego rodziny, nauczycieli, rówieśników. Sukces daje realizacja zadań na miarę możliwości i uczciwa ocena postawy dziecka, młodzieńca. Błędem jest także alienacja "niedostosowanych" z życia grupy - z wycieczek, zajęć pozalekcyjnych, uroczystości klasowych i szkolnych, ... Postęp przynosi uczciwa ocena, pochwała jak każdego, włączanie w życie zespołu. Trudne, odpowiedzialne, ale satysfakcjonujące wszystkie strony. Najgorszym rozwiązaniem jest traktowanie "niedostosowanego" jak zepsuty odkurzacz - niech inni naprawią.
(2024.06.06)

info

11  
  0
@Tomek373 - Ale widać że także na swoim przykładzie zebrała doświadczenie. Trzeba poznać znaczenie słowa "osobowość" by mówić dał czy nie dał rady. Jeżeli Pani tolerowała rozwydrzenie syna to źle, ale jeżeli postawa dziecka wynikała z cech osobowości, to doświadczenie taki rodzic ma super do dzielenia się z innymi. człowiek, niezależnie od wieku, masy i wzrostu, to nie tesla podłączana do gniazdka. no i niestety brak jest skutecznych praktyków w formowaniu zwichrowanych postaw. Są za to wybitni teoretycy, często sąsiedzi którzy swojego psa nie wychowali.
(2024.06.06)
ciekawi mnie ile z tych tzw. ekspertek nie poradziło sobie ze swoimi dziećmi, albo ich w ogóle nie ma... super jest instruować innych....
krytycznym okiem (2024.06.07)

info

2  
  5
Bardzo merytoryczna, praktyczna konferencja! Szkoda tylko że tak mało ich jest w naszym miescie!
bystrzak (2024.06.07)

info

7  
  1
w sp 6 bardzo lubia teczowych i tak wychowuja uczniow
korba (2024.06.07)

info

2  
  3
@Tomek373 - @Tomek373 kurcze, wspaniała konkluzja i mistrzowskie oko - jednym zdaniem podsumować moje życie osobiste i zawodowe. Pouczająca lekcja! Dziękuję!
Profesor Kozakiewicz (2024.06.07)
Może na początek trzeba przestać wstrzykiwać neurotoksyny noworodkom w Polsce? - jednym z nielicznych krajów w EU, w którym PRAWEM nakazuje się wstrzykiwanie różnych preparatów "testowanych" tutaj za darmo przez big-pharmę :((( - tyle uszkodzonych dzieciaków na pewno nie było, gdy moje pokolenie chodziło do szkoły.
(2024.06.08)

info

1  
  1
Właśnie, niby taka interdyscyplinarna konferencja, a zupełna cisza co do tzw. szczepionek - walonych w dzisiejszej Polsce jak popadnie - im więcej tym lepiej! Combo x5,i jeszcze odra i różyczka w bonusie, i idiotyczny HPV (piękna propaganda w mediach leci) - także dla chłopców (!!)... to może spytam inaczej - ile chcecie jeszcze wstrzykiwać w swoje dzieci rtęci, aluminium (o jakichś konserwantach i obcym DNA nie wspominając) ? Ile jeszcze wasze +- 4 kilogramowe dziecko będzie w stanie przyjąć tych neurotoksyn? I co? Pozostaje to bez wpływu na jego mózg, system nerwowy? Dlaczego to głównie w takich krajach jak Polska eksperymentuje się tzw. szczepionkami na noworodkach ?! Dlaczego wyjeżdżając kilkaset km za Odrę jest już inny świat, i takiego przymusu nie ma (i jakoś tamte społeczeństwa nie wymierają masowo na dramatyczne choroby, na które tych pseudo-szczepionek wciąż przybywa) - to dzieje się głównie w krajach post-komunistycznych: głównie Polska, Rumunia, Bułgaria - trochę jak "testowe" kraje afrykańskie. W Polsce także nie ma nawet funduszu odszkodowawczego, gdyby "coś poszło nie tak" ze szczepieniem danego producenta (a jest taki nawet w Rosji!) - rzekłabym, idealny poligon doświadczalny na bezkarne eksperymenty na populacji... potem potrzebne są takie konferencje - patrząc na trend, będzie potrzeba ich więcej i więcej :(
Kaya (2024.06.08)

info

2  
  0