"Już niedługo, coraz bliżej" – tak o maturze śpiewał zespół Czerwone Gitary. Zanim jednak młodzi ludzie wpadną w wir nauki, książek i przygotowań do egzaminu dojrzałości – niech żyje bal. I to nie byle jaki, bo studniówkowy. Wyjątkowy, bo zdarza się tylko raz w życiu.
- Jest tutaj pięknie i bajecznie, tak też się czujcie dzisiaj: jakbyście byli w bajce. Niech ten wieczór będzie dla was niezapomniany - mówiła Kamila Boros, która dyrektorem szkoły jest od ubiegłego roku (zastąpiła na tym stanowisku Sylwestra Stanickiego). - Dzisiaj się bawicie i cieszycie, a za sto dni wiecie co macie zrobić, jesteście mądrzy i zdolni, poradzicie sobie. Niech ten wieczór będzie uroczysty, ale zabawny i miły.
Młodzież rozpoczęła bal w Hotelu Elbląg eleganckim polonezem, później zaczęła się radosna zabawa.