Opłaty za media nierzadko są kwestią sporną przy podpisywaniu umowy o wynajem mieszkania. Z jednej strony, jeśli najemca nie zdecyduje się przepisać liczników na siebie, pozbywa się dużej części formalności, a także odpowiedzialności za samodzielne opłacanie rachunków. Niestety, takie ułatwienie wiąże się również z wieloma niedogodnościami, a przynajmniej kilka z nich może mieć poważne skutki finansowe.
Jakie zalety ma przepisanie licznika prądu na najemcę? Oto niektóre z nich:
Przepisanie licznika prądu zdecydowanie ułatwia racjonalne korzystanie z energii elektrycznej i – co najważniejsze dla każdego najemcy – daje mu pewność, że płaci tylko za to, z czego korzysta. Jest to więc czynność niezmiernie dla niego ważna i jeśli tylko istnieje taka możliwość, warto to zrobić.
Na przepisaniu liczniku prądu skorzystają nie tylko najemcy. Wręcz przeciwnie, pomimo pewnych obaw z tym związanych ułatwia to zarządzanie nieruchomością. To naprawdę duża wygoda i mniej problemów na głowie. Jako wynajmujący nie musisz przejmować się terminowymi płatnościami rachunków, ściąganiem należności z najemcy czy – jeśli rozliczasz się samodzielnie – skanowaniem rachunków i prośbą o wpłatę.
Nie ryzykujesz też, że gdy najemca nie wywiąże się ze swojej powinności, konieczność uregulowania zaległości koniec końców spadnie na Ciebie. W takiej sytuacji działania windykacyjne będą skierowane tylko wobec najemcy, a Ty nie będziesz musiał spłacać cudzych długów.
To nie wszystko – przepisanie licznika prądu na najemcę ma niekiedy pozytywny wpływ na kwestie podatkowe. Na niższych podatkach skorzystają ci, którzy z fiskusem rozliczają się w formie ryczałtu. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ ryczałt liczony jest od przychodów, a nie dochodów, może on obejmować nie tylko wpływy z wynajmu mieszkania, ale również kwotę, którą najemca płaci wynajmującemu za rachunki. Podstawa opodatkowania będzie więc wyższa, podobnie jak same należności dla urzędu skarbowego. Przepisanie licznika prądu na najemcę może pomniejszyć należny podatek nawet o kilkadziesiąt złotych.
Przepisanie licznika prądu nie powinno zająć wiele czasu. W większości przypadków można to zrobić bez wizyty w stacjonarnym salonie sprzedawcy – listownie, a często również online. Internetowe przepisanie licznika prądu dostępne jest m.in. w E.ON Polska i u kilku innych sprzedawców. W ten sposób sprawę załatwisz nawet w 15 minut.
Proces ten może różnić się w zależności od sprzedawcy, ale zwykle wygląda on bardzo podobnie dla osoby przejmującej licznik. To tylko kilka kroków:
1. Sporządzasz protokół zdawczo-odbiorczy. Musisz w nim zawrzeć dane obu stron umowy najmu, numer licznika, a także jego wskazania. Zazwyczaj sprzedawcy prądu udostępniają własny wzór takiego protokołu, nie musisz więc tworzyć go samodzielnie, a jedynie uzupełnić niezbędnymi informacjami.
2. Wypełniasz formularz na stronie internetowej i załączasz wymagane dokumenty.
3. Wybierasz ofertę dopasowaną do swoich potrzeb.
4. Klikasz w link zawarty w mejlu i tym samym podpisujesz umowę.
Gotowe! Co ważne, przez cały ten czas dostęp do energii elektrycznej jest nieprzerwany, a przepisanie licznika prądu nie wiąże się z żadnymi niedogodnościami. Tym bardziej warto zdecydować się na ten krok, aby maksymalnie zabezpieczyć wynajem i zapobiec nieprzyjemnościom w przyszłości. Korzystają na tym dwie strony.