Diablo IV - nasze wnioski po otwartej becie

19.04.2023
Diablo IV - nasze wnioski po otwartej becie
Blizzard od wielu lat nie czuł tak dużej presji przy wydawaniu swojej gry. Firma, która jeszcze nie tak dawno uchodziła za jednego z najlepszych wydawców, dziś pogrążona jest w kryzysie. Niebawem na rynek trafi kolejna część legendarnego Diablo. Produkcja, na którą przyszło nam czekać ponad dekadę od premiery trzeciej odsłony.

Diablo IV premiera – czy warto na nią czekać?

Nie bez przyczyny o tej grze piszą największe portale: https://gaming.komputronik.pl/g/diablo-4-premiera/. Gracze na najnowsze Diablo czekają od lat. Gdy Blizzard zapowiedział Diablo: Immortal, chyba wszyscy poczuli ogromne rozczarowanie. Fani oczekiwali pełnoprawnej produkcji, a nie gry mobilnej. Jednak już za parę miesięcy ich oczekiwanie dobiegnie końca. Czy to jednak oznacza, że będą szczęśliwi? Po becie mamy mieszane uczucia.

 

Czym zaskoczyła nas beta?

Nie zamierzamy skupiać się na kwestiach technicznych, takich jak stan serwerów. To niejako „tradycja”, że gry Zamieci są masowo oblegane przez graczy, przez co na początku właściwie nie da się grać. To jednak zostawmy.

 

Przede wszystkim można powiedzieć, że czwarta odsłona ma być pewnym pomostem pomiędzy uwielbianą przez graczy częścią drugą a mocno zmieniającą rozgrywkę częścią trzecią. Z jednej strony klimat faktycznie znów jest bardziej mroczny, a do tego niektóre przerywniki filmowe są naprawdę brutalne. Jednak nie da się przy tym nie zauważyć, że momentami zabijanie kolejnych grup potworów potrafi być nieco nużące. Przede wszystkim Diablo III oferowało bardziej dynamiczną rozgrywkę. Tymczasem w otwartej becie zdarza się, że przemierzamy mapę przez dłuższy czas, a po drodze nie mijamy żadnych stworów. Do tego sama walka jest nieco bardziej taktyczna, a wszystko ze względu na bardziej zaawansowane mechaniki bossów. Dla jednych będzie to wada, a dla innych zaleta.

 

Istotne jest to, że dalej nie widzieliśmy end game’u. Dane było nam zagrać jedynie w I akt gry, gdzie w tym gatunku najważniejsze jest to, czy gracze będą mieli „marchewkę”, za którą warto będzie gonić. Na ten moment nie możemy tego stwierdzić, wiemy jednak, że do gry co mniej więcej kwartał ma trafiać battle pass (w darmowej i płatnej wersji), co z pewnością da nam powód do dalszej zabawy.

 

Diablo MMO – czy to zmiana na plus?

Największe kontrowersje budzi aspekt sieciowy rozgrywki. W poprzedniej odsłonie również musieliśmy być nieustannie podłączeni do internetu, aby móc grać, jednak dostępny był tryb singlowy. Tymczasem w nowym Diablo takiego wyboru nie mamy. Gdy biegamy po otwartym świecie, to co i rusz natrafiamy na innych graczy. Gdy zabijamy wspólnie przeciwników, to otrzymujemy więcej doświadczenia. Do tego co jakiś czas w świecie Sanktuarium pojawiają się World Bossy. Są to potężni przeciwnicy, z którymi walczymy w kilkunastoosobowej grupie. Pokonanie ich w pojedynkę jest niemożliwe, choćby ze względu na limit czasowy.

 

Nie da się jednak ukryć, że ta zmiana istotnie wpływa na odczucia podczas rozgrywki. Choć misje fabularne nadal wykonuje się w pojedynkę, to jednak nieustannie czuć, że oprócz nas w tym świecie przebywają także inni gracze. Hardcorowym zwolennikom gier singlowych może to mocno przeszkadzać.

 

Wymagania sprzętowe Diablo IV – jaka karta graficzna będzie potrzebna?
Diablo IV - nasze wnioski po otwartej becie

Jeśli chodzi o wymagania sprzętowe, to Diablo IV premiera znów pokazuje, że Blizzard potrafi optymalizować swoje gry. Jakiś czas temu poznaliśmy wymagania sprzętowe i trzeba przyznać, że nie są one szczególnie wysokie. To dobra wiadomość szczególnie dla tych osób, które od kilku lat nie ulepszały swojego sprzętu. Jeśli jednak grasz na starszym laptopie lub komputerze, to tutaj dowiesz się, jak sprawdzić kartę graficzną. Przed zakupem warto upewnić się, że nie będziemy mieć problemów z optymalną wydajnością.

 

Czy czekacie na Diablo IV? Naszym zdaniem to jedna z najważniejszych premier Blizzarda. Jeśli wydawca znów zawiedzie swoich fanów, to może być to ostateczny koniec tej niegdyś uznanej firmy. My jednak trzymamy kciuki za to, aby gra spełniła nasze oczekiwania. W końcu to Diablo, legendarny hack’n’slash.

 

--- artykuł sponsorowany ---