„Zawodniczki nie dźwignęły ciężaru tego meczu”

34
19.12.2022
„Zawodniczki nie dźwignęły ciężaru tego meczu”
fot. Anna Dembińska
Start Elbląg przegrał pierwsze spotkanie rundy rewanżowej, mimo że do przerwy prowadził trzeba bramkami. Po zmianie stron podopieczne Romana Monta popełniły sporo błędów i ostatecznie przegrały 28:29. - Przegrana boli, tym bardziej że przeciwnik był w zasięgu - powiedziała Aleksandra Hypka.

Mecz Startu z MKS PR Gniezno zapowiadał się emocjonująco, tym bardziej że beniaminek PGNiG Superligi zaskoczył już w tym sezonie, pokonując lublinianki. W pierwszej rundzie elblążanki wygrały w Gnieźnie 32:21, w drugiej rywalki się zrewanżowały i wygrały w Elblągu 29:28.

- Porównując ten mecz z tym z pierwszej rundy, to główną zmianą było pojawienie się na rozegraniu Justyny Świerżewskiej, która we wrześniu nie grała, bo borykała się z kontuzją - mówiła Aleksandra Hypka. - Jak wiemy, środkowa rozgrywająca to połowa sukcesu zespołu w ataku. To zawodniczka, która nie gra bardzo indywidualnie, tylko raczej pod zespół. Jej powrót na pewno dał dużo drużynie z Gniezna w kwestii ataku. Pierwszą połowę niedzielnego meczu zagrałyśmy poprawnie. To, co miało wyjść, wychodziło i to przełożyło się na wynik i nasze trzybramkowe prowadzenie. W drugiej połowie wkradł się chaos, nie rozciągałyśmy gry, grałyśmy głównie rozegraniami. Pojawiło się dużo błędów w ataku, przez co poszło wiele kontrataków. To podcina skrzydła. Proste straty przyczyniają się do obniżenia morale w zespole. Przegrana boli, tym bardziej że przeciwnik był w zasięgu. W środę gramy kolejny mecz i musimy się odciąć od tej przegranej, zagrać ostatnie spotkanie w tym roku jak najlepiej - dodała bramkarka EKS.

O ile w pierwszej połowie meczu gra zawodniczek była niezła, to po zmianie stron notowały przestoje w ataku.

- Pogubiliśmy się, było masę strat - powiedział trener Startu. - Zawodniczki nie wywiązały się z tego, co miały zrealizować. Na początku drugiej połowy zaczęły podawać piłki przeciwnikowi. Nic na to nie poradzę. Gram tym co mam. Liczę, że za miesiąc do grania wróci Paulina Kopańska. Mogę podziękować Asi Wołoszyk, że zdecydowała się pomóc po kilku treningach. W końcu Marta Gęga zagrała na tym poziomie, co powinna. Pozostałe zawodniczki nie dźwignęły ciężaru tego meczu. Jak się rywal mocniej postawił, to nie były w stanie pokazać swoich atutów - podsumował Roman Mont.

 

Zobacz tabelę i terminarz PGNiG Superligi kobiet.

 

W środę (21 grudnia) o godz. 18 Start zagra przed własną publicznością zaległy mecz z Zagłębiem Lubin.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
To powiedz nam misiu kolorowy podpisany jako Zawsze EKS skąd znasz wypowiedż trenera, cytujesz ją zanim publikacja pomeczowa ujrzała światło dzienne ??? Ktoś ma kreta w zespole a podpisuje się dumnie Zawsze EKS. Nieładnie kablować oj niefajnie. No nie dźwignęły teraz wiemy to z publikacji...
(2022.12.19)

info

4  
  2
Raz się wygrywa raz się przegrywa. Spoko idziemy do przodu nie ma lipy. Trener nie bądź taki mądraliński bo jutro będzie inny trener i będzie bardziej pochlebnie się wypowiadał.
LuckyBarrel (2022.12.19)

info

8  
  1
Raz się przegrywa a raz się przegrywa drogie panie z falstartu elblag.
Kambulu (2022.12.19)

info

6  
  0
Jaki z tego morał nie mamy rozegrania. Błyskotliwy Pan jest Panie Mont.
(2022.12.19)

info

5  
  0
No co ja mogę jak nic nie mogę. Przecież to one podają przeciwnikom. A podziękowania dla Wołoszyk za zero bramek to kogoś tu grubo poniosło. Kabaret.
(2022.12.19)

info

4  
  3
Jesteście cudowne. Męcz podwyższonych emocji bo beniaminek najechał na Elbląg. I co raz się przegrywa minus 1 a raz minus 15 klasyka gatunku. Wyrazy współczucia w środę Zagłębie wytrze Wami parkiet...
(2022.12.19)

info

4  
  0
Czytam te wypociny trenera Start i aż nie mogę uwierzyć. Zadam więc jedno zasadnicze pytanie, czy jest coś na co Pan trener może poradzić skoro twierdzi cytuję: "Nic na to nie poradzę" Podpowiem skoro nie potrafi Pan poradzić aby zespół grał lepiej to pozostaje jedna męska decyzja w postaci wracam do domu i szkolenia na poziomie grup młodzieżowych w środowisku warszawskim. Taka decyzją z pewnością będzie korzystna dla Startu /oby nie za późno/.
(2022.12.19)
Jeżeli "Marta Gęga zagrała na tym poziomie co powinna" to ja już nie mam więcej pytań trener chyba nie widział jej wcześniejszych meczy, Marta nie daje już rady biegać jak 3-5 lat temu, nie ma takich argumentów i widać że brak jej zapału i motywacji ona się po prostu skończyła a teraz (jak to się zwykło mówić w języku muzyków) chałturzy albo odcina kupony czy dorabia do emerytury
(2022.12.19)
A Ty myślisz, że po co ona tu przyszła? Medal zdobyć? Zawojować ligę ? Wąski aspekt oceny masz jeśli nie widzisz mizerii reszty zespołu. Gęga dorzuca swoje i żeby każda to potrafiła obraz gry byłyby delikatnie wyższy.
(2022.12.19)
Chałturę odstawia trener vel warszawki cyrkowiec. Ten nasz klub to jakaś przechowalnia dla ludzi z przerośniętym ego. Krewni i znajomi królika. Mowi Ci to coś?
(2022.12.19)