Drużyna Startu udała się do Kobierzyc w wolą walki i chęcią postawienia się brązowemu medaliście. Niestety od pierwszych minut na parkiecie dominowały szczypiornistki KPR i do przerwy wypracowały sobie osiem bramek przewagi. Po zmianie stron elblążanki zagrały lepiej w obronie, goniły wynik, zdołały zminimalizować straty do czterech bramek, jednak ostatecznie przegrały 27:33.
- Pierwsza połowa zdecydowała o końcowym wyniku - mówił po meczu trener Roman Mont. - Bardziej pierwsze piętnaście minut, niż cała pierwsza polowa, bo już w drugiej części pierwszej połowy zaczęliśmy układać swoją grę. Nie wiem co się stało na początku, będę rozmawiać z zawodniczkami. Nawet Victoria Macedo wyszła przestraszona, wdarło się trochę bałaganu i chaosu w grze w ataku, były kontry. Druga połowa pokazała, że nie taki diabeł straszny. Postawiliśmy się dość mocno. W końcówce popełniliśmy błąd zmiany zawodniczki, a w zasadzie to mój błąd, bo jeden jedyny raz nie przypilnowałem zmiany, zawodniczka wbiegła i zamiast dorzucić na dwie-trzy bramki, to straciliśmy piłkę, wpadło na pięć i zrobiło się po meczu. Wyciągniemy wnioski z pierwszej połowy, żeby już się taka nie zdarzyła. Druga połowa pokazała, że jednak potrafimy grać w piłkę ręczną i w obronie i w ataku, pokazała ona że mamy ogromne możliwości do grania z czołówką ligi. Druga połowa to Start, który do tej pory oglądałem w sparingach i treningach - podsumował szkoleniowiec EKS.
- Gdyby nie początek pierwszej połowy, mecz wyglądałby zupełnie inaczej. O wyniku zaważyły pierwsze minuty. Potem podniosłyśmy się i walczyłyśmy. Ciężko powiedzieć co było powodem słabszego początku, na pewno będziemy to analizować. Takie początki nie mogą nam się zdarzać. Spodziewałyśmy się lepszej naszej gry, nie chciałyśmy żeby to tak wyglądało, a po rywalkach spodziewałyśmy się mocnej gry - dodała Paulina Stapurewicz.
Elblążanki w 2. kolejce zmierzą się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, gdzie o punkty będzie niezwykle trudno. Spotkanie zostanie rozegrane 20 września.
Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi Kobiet.