Sezon 2022/2023 PGNiG Superligi kobiet startuje za niespełna dwa tygodnie. Zespoły rozgrywają kolejne mecze kontrolne, nie inaczej jest z elbląskim Startem. W miniony weekend drużyna Romana Monta była gospodarzem Turnieju Piłki Ręcznej Kobiet pod Patronatem Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego, w którym brały udział cztery zespoły. Na inaugurację imprezy gospodynie zmierzyły się z I-ligową Arką Gdynia. Pierwsza połowa meczu była dość wyrównana, jednak po zmianie stron było już widać różnicę klas. Ostatecznie elblążanki wygrały to spotkanie 32:24. - Początek meczu był nerwowy, próbowaliśmy nowych ustawień w obronie. Pierwsza połowa była dość wyrównana. W drugiej zaznaczyliśmy swoją przewagę, uspokoiliśmy grę. Testowaliśmy nowe zawodniczki (obrotowa Karolina Sobka i skrzydłowa Aleksandra Zabielny, obie z Varsovii - przyp. red), które się sprawdziły - powiedział po meczu szkoleniowiec EKS.
Po tym spotkaniu Start udał się na oficjalną prezentację na Stare Miasto, by po powrocie rozpocząć walkę z beniaminkiem PGNiG Superligi. Zawodniczki MKS PR Gniezno w meczach kontrolnych radzą sobie bardzo dobrze, wygrały już kilka spotkań i zapowiadała się zacięta walka. Od pierwszych minut rewelacyjnie między słupkami spisywała się Aleksandra Hypka i to głównie dzięki jej interwencjom rywalki nie zbudowały dużej przewagi w krótkim czasie. Elblążanki popełniały błędy w ataku, oddawały niecelne rzuty i swoją drugą bramkę zdobyły dopiero w 13. minucie spotkania. Zawodniczki z Gniezna odskoczyły na pięć goli, by na przerwę zejść z zapasem siedmiu trafień (13:6). Po zmianie stron gospodynie prezentowały się już dużo lepiej, do siatki trafiała Marta Gęga i Juliana Costa, jednak przewaga rywalek nadal była spora. Start przegrał to spotkanie 20:27. - Drugi mecz zbył dość ciężki. Zgubiła nas nieskuteczność, nie wykorzystaliśmy dwudziestu dwóch sytuacji sam na sam i ciężko taki mecz wygrać. Wynik jest gorszy niż gra, bo dobrze graliśmy w obronie, w ataku popełnialiśmy głupie błędy i zgubiły nas kontry – mówił po sparingu trener Startu.
W swoim ostatnim meczu EKS zmierzył się dobrze znanym ligowym rywalem z Koszalina. Warto nadmienić, że od tego sezonu zespół Młynów Stoisław zasiliła była zawodniczka Startu Barbara Choromańska. Mecz od pierwszych minut był wyrównany i po drugim trafieniu Igi Dworniczuk było 4:4. Przyjezdne odskoczyły na dwa gole, a gospodynie kilkukrotnie zatrzymywała Natalia Filończuk. W końcu jednak znalazły sposób na dobrze dysponowaną bramkarkę Młynów. Do siatki trafiały elbląskie skrzydłowe, znów uaktywniła się Aleksandra Hypka, która trafiając do pustej bramki, doprowadziła do remisu 11:11. Lepsza gra w obronie gospodyń i skuteczność w ataku zaowocowała serią goli i prowadzeniem 16:13. Z dobrej strony pokazała się Wiktoria Tarczyluk, w krótkim czasie zdobywając trzy bramki. Zawodniczki Startu kontrolowały przebieg meczu i wygrały go 29:24. - Wyciągnęliśmy wnioski po meczu z Gnieznem, było zdecydowanie lepiej. Dałem w tym spotkaniu odpocząć Marcie Gędze, która jeszcze nie doszła w pełni do siebie po zabiegu. Młodzież, która była na boisku podołała i praktycznie kontrolowała wynik od początku do końca. Był to bardzo pożyteczny turniej, który dał nam kilka odpowiedzi. W przyszłym tygodniu część zawodniczek powinna wrócić do pełnego treningu. Chcielibyśmy jeszcze rozegrać mecz kontrolny z Lublinem - podsumował Roman Mont.
Wyniki wszystkich meczów:
EKS Start Elbląg - SPR Arka Gdynia 32:24 (15:13)
Młyny Stoisław Koszalin - MKS PR Gniezno 24:24 (11:9, k. 2:4)
Młyny Stoisław Koszalin - SPR Arka Gdynia 27:23 (12:12)
EKS Start Elbląg - MKS PR Gniezno 20:27 (6:13)
SPR Arka Gdynia - MKS PR Gniezno 26:25 (13:11)
EKS Start Elbląg - Młyny Stosiław Koszalin 29:24 (16:13)
Klasyfikacja końcowa:
1. EKS Start Elbląg 6 pkt.
2. MKS PR Gniezno 5 pkt.
3. Młyny Stoisław Koszalin 4 pkt.
4. SPR Arka Gdynia 3 pkt.
MVP turnieju została Juliana Costa ze Startu, najlepszą bramkarką Natalia Filończuk z Koszalina, a najwięcej bramek rzuciła Daria Przywara z SPR Arki Gdynia.