W Turnieju Piłki Ręcznej o Puchar Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego udział wzięły cztery zespoły: EKS Start Elbląg, SPR Gdynia, SPR Sambor Tczew oraz Młyny Stoisław Koszalin. Każdy z zespołów rozegrał po trzy mecze.
- Turniej w Elblągu pozwoli mi dobrać optymalne ustawienie w obronie. To będzie kluczem w tym sezonie, bo widać, że dziewczyny w ataku powoli radzą sobie bardzo dobrze, czasem mam wrażenie jakby grały od lat razem, ale mecze wygrywa się obroną, nie atakiem - mówił przed turniejem trener Startu Roman Mont.
Pierwszym rywalem elblążanek był Sambor Tczew, który od sezonu 2023/2024 będzie grał w Lidze Centralnej. Gospodynie były zdecydowanie lepsze w każdym aspekcie i pokonały tczewianki 37:19. Podobnie wyglądał mecz z SPR Gdynia, który nasze zawodniczki wygrały 41:23. Potyczka z ligowym rywalem miała zadecydować która z drużyn zajmie pierwsze miejsce w turnieju. Przypomnijmy, że zespół Romana Monta miał już okazję zmierzyć się z koszaliniankami w okresie przygotowawczym, podczas turnieju w Nowej Karczmie. Wtedy zawodniczki EKS wygrały 42:35. Niedzielną rywalizację (27 sierpnia) Start rozpoczął od prowadzenia 3:0. Między słupkami bardzo dobrze spisywała się Małgorzata Ciąćka, a do siatki trafiała Tatsiana Pahrabitskaya na przemian z Vitorią Macedo. Koszalinianki goniły wynik i udało im się doprowadzić do wyrównania po 8. Przez kilka minut zespoły trafiały do siatki naprzemiennie, a na przerwę udały się przy wyniku 17:16. Zaraz po zmianie stron swój dorobek strzelecki podwyższyła do ośmiu goli brazylijska rozgrywająca. Dwa rzuty karne wykorzystała Weronika Weber, dwukrotnie z 6. metra trafiła Paulina Stapurewicz i przy wyniku 23:19 o przerwę poprosił trener Młynów. Po wznowieniu gra się mocno wyrównała, gospodynie utrzymywały cztero-pięciobramkowe prowadzenie, by w 56. minucie odskoczyć na siedem goli. W ostatnich akcjach elblążankom brakowało skuteczności, koszalinianki natomiast trzykrotnie rzucały z linii 7 metra, jednak tylko dwa razy pokonały Nevenę Radojcić. Mecz zakończył się wygraną Startu 37:32.
- Udało nam się zrealizować to, co sobie zaplanowaliśmy, bo grały wszystkie zawodniczki - mówił Roman Mont - Mam pełen obraz tego, jak będziemy funkcjonować w lidze. Skład w obronie i w ataku się wykrystalizował. Są jeszcze rezerwy w obronie, mamy dwa tygodnie na wypracowanie automatyzmów ruchowych. Z atakiem raczej nie mamy problemów, w każdym meczu rzucaliśmy ponad trzydzieści bramek. Transfer Vitorii Macedo był bardzo trafiony. Rzuca dużo bramek, złapała dobry kontakt ze mną i z dziewczynami i praktycznie wygląda tak, jakby grała tu już od kilku lat - podsumował trener Startu.
Elblążanki, z kompletem zwycięstw, zajęły w turnieju pierwsze miejsce. Tuż za nimi uplasowały się koszalinianki, na trzeciej pozycji gdynianki, a na czwartej Sambor Tczew. Najlepszą bramkarką turnieju wybrano Natalię Filończuk z Młynów Stoisław, najwięcej bramek (26) rzuciła Weronika Weber, natomiast MVP turnieju wybrano Vitorię Macedo.
Zawodniczki EKS zakończyły okres gier kontrolnych. O pierwsze ligowe punkty zawalczą w Kobierzycach 9 września. Jedenaście dni później zagrają w Lubinie, a przed własną publicznością wystąpią dopiero 23 września. Tego dnia zmierzą się z Galiczanką Lwów.