Elbląski Start dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski, po tym jak pokonał KS Kościerzynę 41:23. W w kolejnym etapie trafił na dobrze dysponowaną w tym sezonie Piotrcovię Piotrków Trybunalski, która była faworytem do awansu. Zespół Krzysztofa Przybylskiego w rozgrywkach PGNiG Superligi radzi sobie bardzo dobrze i nadal jest w grze o medal. Tego samego niestety nie można powiedzieć o elbląskim zespole, który okupuje dolne rejony tabeli. Elblążankom nie wiedzie się w lidze, natomiast w rozgrywkach pucharowych stanęły na wysokości zadanie i pierwszy raz w tym sezonie pokonały Piotrcovię. Nie obyło się jednak bez dramaturgii i rzutów karnych.
Piłkarki Startu nie rozpoczęły pomyślnie meczu w Piotrkowie Trybunalskim i po 6 minutach przegrywały 3:6. W kolejnych akcjach kilka rzutów odbiła Wioleta Pająk, jej koleżanki skutecznie kończyły akcje ofensywne i w 11.minucie udało się doprowadzić do wyrównania po 7, a chwilę później wyjść na prowadzenie. Z rytmu elblążanki wybił Krzysztof Przybylski, prosząc o czas. Po przerwie popełniły dużo błędów w ataku i trzykrotnie do siatki trafiła była zawodniczka Startu Daria Szynkaruk. W końcu piłkę między słupkami umieściła Katarzyna Cygan z dość nietypowej dla siebie pozycji, bo ze skrzydła. W dzisiejszym meczu na tej pozycji mogliśmy także zobaczyć kołową Katarinę Bojcić. Kolejne dobre interwencje Wiolety Pająk, pozwoliły znów wyjść na prowadzenie. Nieźle w ataku spisywała się Justyna Świerczek, która w pierwszej połowie zdobyła pięć bramek. Do przerwy trwała zacięta walka, gospodynie zdołały doprowadzić do wyrównania 17:17.
Po zmianie stron piłkarki obu zespołów skupiły się bardziej na grze ofensywnej niż obronie i w 35. minucie tablica wyników wskazywała 20:22. Elblążanki miały kilka okazji by odskoczyć na trzy gole, jednak przez kilkanaście minut gospodynie skutecznie im to uniemożliwiały. W końcu, po trafieniu Aliony Skupyk, prowadziły 27:24, a na czterobramkowe prowadzenie EKS wyprowadziła Vanessa Agović. Start miał doskonałą okazję, by powiększyć przewagę, bo grał w przewadze, jednak stracił w tym czasie dwie bramki. Chwilę później sędziowie odgwizdali elblążankom dwa faule ofensywne, jednak wydawało się, że prowadząc 30:27 zdołają wygrać w regulaminowym czasie gry. Piotrkowianki postawiły wszystko na jedną kartę, wyszły wyżej w obronie, indywidualnie kryły i wymuszały błędy na elblążankach. Gospodynie błyskawicznie odrobiły dwa gole i o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Niestety jego zawodniczki piłkę straciły i rywalki doprowadziły do remisu 30:30 i tym samych do rzutów karnych. Pierwsza seria zakończyła się stosunkiem 4:4. W drugiej serii błąd popełniła Sylwia Klonowska rzucając nad bramką, chwilę później Nikola Szczepanik pokonała Darię Opelt i awans Startu do półfinału Pucharu Polski stał się faktem.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - EKS Start Elbląg 30:30 (17:17, k. 5:6)
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka - Szynkaruk 7, Oreszczuk 5, Drażyk 4, Więckowska 4, Klonowska 3, Macedo 2, Płomińska 1, Roszak 1, Trawczyńska 1, Abramowicz 1, Sobecka 1, Charzyńska.
Start: Pająk, Kepesidou - Świerczek 7, Shupyk 4, Choromańska 3, Cygan 3, Stapurewicz 3, Szczepanik 3, Waga 3, Agović 2, Pękala 1, Bojcić 1, Gędłek.
Do półfinału Pucharu Polski awansowały także piłkarki Zagłębie Lubin, które ograły KPR Gminy Kobierzyce 28:24. Młyny Stoisław Koszalin pokonały Eurobud JKS Jarosław 28:27. Stawkę uzupełniają mistrzynie Polski.
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl