'Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów'

7
13.09.2021
Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów
źródło: pgnig-superliga.pl
Piłkarki ręczne Startu poniosły pierwszą porażkę w sezonie 2021/2022. Sposób na podopieczne Marcina Pilcha znalazły wicemistrzynie Polski, które pokonały je u siebie 26:20. - Trochę brakuje nam doświadczenia, ale walczymy do końca i nie spuszczamy głów - powiedziała po meczu Joanna Wołoszyk.

Faworytem potyczki KPR z EKS był gospodarz meczu i już pierwsze minuty spotkania pokazały, że elblążankom będzie trudno wywalczyć punkty w tym spotkaniu. Co prawda od stanu 4:1, udało im się zminimalizować straty do jednego trafienia, jednak ani razu w spotkaniu tym nie padł remis. Gospodynie były bliskie odskoczenia na dziesięć goli, jednak elblążankom udało się zminimalizować straty do pięciu oczek. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 26:20.

- Mecz od początku nie układał się po naszej myśli - powiedziała kapitan zespołu. - Dopiero w drugiej połowie, po szybkiej analizie błędów z pierwszej części spotkania, zaczęłyśmy odrabiać straty, jednak to nie wystarczyło do wygrania tego meczu. Zabrakło nam trochę doświadczenia w ataku aby wykorzystać niektóre sytuacje. Jesteśmy młodym zespołem i nie wszystko od razu będzie nam wychodzić na boisku - dodała Barbara Choromańska.

Podopieczne Marcina Pilcha grały zbyt wolno i czytelnie dla przeciwniczek, często rzuty oddawały dopiero na czasie i nie wszystkie kończyły się zdobyciem bramki. Elblążanki zawodziła skuteczność, która w tym spotkaniu wyniosła zaledwie 51%, przy 70% rywalek. Nie do końca dobrze funkcjonowała obrona, o czym świadczy chociażby aż siedem rzutów karnych dla kobierzyczanek. Z błędów jakie popełniły zawodniczki zdaje sobie sprawę trener. - Przegraliśmy dosyć wyraźnie. Popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, na co uczulałem zawodniczki mojego zespołu. Te błędy wynikały z tego, że graliśmy na prawym rozegraniu bez leworęcznej zawodniczki, która doznała kontuzji. (Paulina Stapurewicz załamała palec podczas meczu z Młynami Stoisław Koszalin - przyp.red.).Trochę nam się to tempo rwało, szarpało, zbyt dużo prostych strat w meczu. W obronie próbowaliśmy kontynuować naszą grę. Parę fajnych zagrań udało się przeprowadzić, jednak było tego zbyt mało, żeby podjąć wyrównaną walkę z takim przeciwnikiem jak Kobierzyce. Poza tym graliśmy za wolno w ataku pozycyjnym. Chcieliśmy podjąć walkę, zagrać bardziej odważnie, przede wszystkim w ataku, ale się nie udało. Wynik zasłużony dla Kobierzyc - podsumował trener Startu.

 

Przed elblążankami kolejny bardzo wymagający przeciwnik. W sobotę(18 września) Start mierzy się na własnym parkiecie z Zagłębiem Lubin.

 

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Start niech się mierzy, prywatny klub niech się mierzy, dość w Elblągu prania piniedzy elblążan !!!
(2021.09.13)
Ciebie trzeba by było wyprać
(2021.09.13)
Fajnie sobota matchday i disco day czyli z parkietu na parkiet. Blamaż w sobotę a potem widzimy się wszyscy w YOLO. Chociaż bez starej gwardii, młode zawodniczki nie poznały jeszcze elbląskich parkietów.
(2021.09.13)

info

1  
  7
Coś w stylu 20-27 dla miedziowych. Jak w masło na kuponach STS.
(2021.09.13)

info

2  
  3
EKS Ex Klub Sportowy czy jakoś tak
(2021.09.14)

info

1  
  7
Śliczne nasze piłkareczki, tłuściutkie skwareczki
Pablo Escobar (2021.09.14)

info

1  
  4
Z każdym meczem zespół będzie wyglądał coraz lepiej pod warunkiem, że nie będzie kontuzji wykluczających zawodniczki na długie miesiące. Mecz z Zagłębiem to będzie starcie młodości i ambicji z drużyną doświadczoną prowadzoną przez bardzo dobrą trener Bożenę Karkut. Walczyć, walczyć, nie poddawać się, a my kibice będziemy was w tym wspomagać głośnym dopingiem. Powodzenia. Pozdrawiam.
marek 2323 (2021.09.14)

info

5  
  0