Mimo że we wczorajszym meczu spotkały się dwa bardzo młode zespoły, to pokazały piłkę ręczną na dość wysokim poziomie. Obie drużyny popisywały się szybkimi akcjami, a na brak emocji i bramek kibice na pewno narzekać nie mogli. W obu ekipach prym na parkiecie wiedli elbląscy piłkarze. W zespole z Gdańska wystąpiło aż czterech wychowanków Truso Elbląg: Przemysław Rosiak, Łukasz Masiak, Jakub Fonferek i Grzegorz Perwenis. I gdyby właśnie nie ci zawodnicy, to zespół SMS-u miałby spore problemy z wywalczeniem zwycięstwa w tym pojedynku.
Dopiero w czwartej minucie bramkę z rzutu karnego zdobył Krzysztof Kancelarczyk i Truso wyszło na prowadzenie. Nie cieszyło się jednak z niego zbyt długo. Najlepszy w gdańskim zespole Przemysław Rosiak trzy razy z rzędu pokonał naszego bramkarz i w 7 min. SMS prowadził 3:2. Od tego momentu zaczęła się wyrówna gra bramka za bramkę. Za każdym razem, gdy goście wychodzili na prowadzenie, elblążanie niemal natychmiast doprowadzali do kolejnego remisu. Dopiero w 13 min. podopieczni trenera Andrzeja Rusznickiego przełamali ten "schemat". Najpierw do remisu doprowadził Kancelarczyk, a chwilę później po bramkach Kamila Dukszto i Filipa Korzeniowskiego elblążanie objęli dwubramkowe prowadzenie 9:7. Kolejna minuta przyniosła jednak bramkę gdańszczanom, którzy znów zbliżyli się na jedna bramkę 9:8. Nasi szczypiorniści mieli wprawdzie szansę na zwiększenie prowadzenia, ale dwukrotnie z rzędu z rzutu karnego do bramki rywali nie trafił Kancelarczyk. Wykorzystali to rywale, a w szczególności Rosiak, który w 17 min. doprowadził do remisu 9:9. Od 19 min. i stanu 10:11 nasi szczypiorniści grali w przewadze dwóch zawodników, jednak nie potrafili tego wykorzystać. Jak się później okazało były to kluczowe akcje tego meczu. W ostatnich minutach pierwszej połowy na parkiecie dominowali już piłkarze z Gdańska, którzy w ciągu ośmiu minut wywalczyli sobie czterobramkową przewagę 17:13 i takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona tego pojedynku.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gdańszczanie. To oni zdobyli trzy pierwsze bramki i tym samym zwiększyli swoją przewagę do siedmiu oczek 20:13. W kolejnych minutach obraz gry przypominał ten z pierwszej połowy. Padał bramka za bramkę, ale to goście nadal posiadali bezpieczną przewagę. Elblążanie w tym okresie gry mieli spore problemy z przebiciem się przez szczelną obronę rywali. Mimo że trener Rusznicy co rusz wprowadzał na parkiet nowych zawodników, niewiele to dało. Mecz zakończył się zwycięstwem gdańszczan 38:30, a dla naszego zespołu była to piąta porażka z rzędu.
MKS Truso Elbląg - SMS II Gdańsk 30:38 (13:17)
Truso: Stankiewicz, Pietrucin - Legan 2, Korzeniowski 5, Sieńkowski, Kozik 1, Kaczkowski, Makowski, Wasilewski 2, Kancelarczyk 10, Kulik 2, Ostachowski, Dukszto 8, Nikoporowicz.
SMS II: Kuczyński, Zimakowski - Kwiatkowski 4, Rejchel 1, Witkowski, Popławski 2, Krygowski, Zart 5, Adamczak 5, Masiak 6, Rosiak 10, Perwenis 4, Fonferek 1.
Zobacz tabele