Była to już czwarta konfrontacja obu zespołów w tym sezonie. Jak do tej pory dwa razy wygrywały lubinianki i raz piłkarki Startu. Po pierwszych pięciu minutach Start prowadził 2:0 po bramkach Elżbiety Olszewskiej i Anny Pałgan. Później jednak skuteczniej zagrały przyjezdne i w 7 min. doprowadziły do wyrównania 2:2. Był to jednak pierwszy i zarazem ostatni remis w tym spotkaniu. Kolejne minuty przebiegały już pod dyktando gospodyń, które w ciągu ośmiu minut nie straciły bramki rzucając przy tym pięć i w 15 min. prowadziły już 7:2. Chwilę wcześniej o czas poprosił trener Zagłębia Bożena Karkut, ale jej uwagi na niewiele się zdały. Nadal na parkiecie przeważały elblążanki, a przyjezdne tylko sporadycznie swoje akcje potrafiły zakończyć zdobyczą bramkową. Wreszcie w 23 min. do akcji wkroczyła para sędziowska z Poznania Michał Małek i Arkadiusz Nowak, która najpierw dopuściła do dość ostrej gry, a później nie mogąc poradzić sobie z sytuacja na boisku zaczęła rozdawać dwuminutowe kary na prawo i lewo. W konsekwencji między 23 a 26 min na ławkę kar powędrowały po trzy zawodniczki z każdego zespołu. Lepiej w tej sytuacji odnalazły się piłkarki Zagłębia, która powoli, ale konsekwentnie zmniejszały straty. W 24 min. Start prowadził jeszcze 10:5, ale już pięć minut później było już tylko 10:7. Ostatnimi trafieniem w tej części gry popisała się jeszcze Marzena Kot z rzutu karnego i na przerwę przyjezdne schodziły już tylko ze stratą dwóch bramek.
W drugiej połowie, a w szczególności na jej początku ponownie bardzo dobrze zagrały podopieczne Zdzisława Czoski. Skuteczne i mocna obrano sprawiła, że Zagłębie miało bardzo duże problemy z pokonaniem elbląskiej bramkarki. Ta sztuka udała im się dopiero w 35 min., ale wówczas Start prowadził już 15:9. Także i tym razem czas wzięty przez trenerkę Zagłębia na niewiele się zdał. Przyjezdne grały bardzo słabo, co przy jeszcze gorszej skuteczności nie mogło przynieść zdobyczy bramkowej. W końcówce spotkania trener Czoska zaczął wprowadzać na parkiet zmienniczki, które całkiem dobrze radziły siebie w grze z obecnymi jeszcze wicemistrzyniami Polski. Ostatecznie mecz zakończył się wysoką wygraną Startu, który traci do Zagłębia już tylko jeden punkt.
Powiedzieli po meczu:
Bożena Karkut, trener Zagłębia: I co tu można komentować? Jaka gra, taki wynik, a wynik mówi sam za siebie. Mam trochę pretensji, bo w pierwszej połowie, kiedy mój zespół jeszcze jako tako grał i zbliżył się do Startu, wówczas arbitrzy popełnili zbyt dużo błędów. Sami dopuścili do zbyt brutalnej gry, a później nie wiedzieli za bardzo jak zapanować nad porządkiem i zbyt pochopnie dawali dwuminutowe kary. Po dziesięciu minutach drugiej połowy mecz praktycznie dla mojego zespołu już się zakończył. I mimo że gramy eksperymentalnym składem, bo wciąż w zespole kontuzji nam nie brakuje, to nic nie usprawiedliwia tak wysokiej porażki i tak słabego występu.
Zdzisław Czoska, trener Startu: Nie mogłem się spodziewać, że w dzisiejszym meczu pójdzie nam tak dobrze, bo jakby nie patrzeć to Zagłębie dysponuje dużym potencjałem kadrowym. Byłem natomiast przekonany, że mój zespół jest bardzo dobrze przygotowany do tego meczu. I gdyby moje zawodniczki tak grały we wszystkich meczach, do dziś nie rozmawialibyśmy o tym czy będziemy na siódmym lub ósmym miejscu, ale czy wywalczymy o trzecią bądź czwartą lokatę. Cieszę się, że wreszcie zespół zaczyna dojrzewać do taktyki jaką sobie założyliśmy i widzimy zgranie i zrozumienie na boisku, a to jest dobry prognostyk na przyszłość.
EB Start Elbląg - Zagłębie Lubin 28:19 (10:8)
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 4, Kozik, Lipska 4, Stelina 3, Pełka 3, Pałgan 8, Kańduła 1, Polenz 1, Korowacka, Olszewska 2, Radkiewicz 2.
Zagłębie: Pabich, Gała - Duchnowa 4, Sztefan, Błaszkowska 3, Stańczak, Kot 3, Ciereszko 2, Ciepłowska 2, Krynicka 2, Romańczukiewicz 3.
Kary: 18 i 14 min.
Komplet wyników 29. kolejki: miejsca 1-6: AZS AWF Nata Gdańsk - Sośnica Gliwice 24:27 (15:12), Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Kolporter Kielce 29:21 (14:13), Piotrcovia Piotrków Trybunalski - Pol-Skone Lublin (mecz odbędzie się w innym terminie),
miejsca 7-12: Łącznościowiec Szczecin - Zgoda Ruda Śląska 21:20 (10:9), EB Start Elbląg - Dominet Zagłębie Lubin 28:19 (10:8), TPR Chorzów - Pogoń 1922 Żory 33:14 (17:10).
Zobacz tabele