Turniej kończący tegoroczny sezon rozegrany zostanie w Zielonej Górze. Zagrają w nim, prócz Ataku, KSN Warszawa, Start Dzierżoniów, Start Łódź, Start Zielona Góra i Start Wrocław.
- Jedziemy po złoto. Tydzień temu zdobyliśmy najcenniejsze krążki w siatkówce na siedząco, teraz czas przywieźć do kompletu drugie - śmieje się Tomek Woźny, prezes IKS. - Ostatni raz taki duet trafił do naszego klubu 4 lata temu.
IKS Atak zagra w Zielonej Górze trzy spotkania: z gospodarzem, z KSN Warszawa i Startem Wrocław. Wyniki mistrzowskiego turnieju poznamy w niedzielę.
Siatkówka na stojąco jest rozgrywana według tych samych zasad, co ta dla pełnosprawnych sportowców. Gra toczy się na boisku o tych samych wymiarach 18x9 m, siatka wisi na wysokości 2,43 m. Różnica jest taka, że na boisku nie może być zdrowych graczy (inaczej jak siatkówce na siedząco, która jest grą o charakterze integracyjnym). Zespół składa się z zawodników ze stwierdzoną przez lekarzy niepełnosprawnością ruchową. W siatkówkę grają zarówno ludzie z protezami nóg, jak i ci, którzy stracili całą lub część ręki. Z powodzeniem radzą sobie osoby, które straciły pełną sprawność na skutek wypadku, jak i ci, którzy mają różne dysfunkcje od urodzenia. Przebieg i taktyka gry jest taka sama jak w „zdrowej siatkówce”. Siatkówka jest grą wymagającą sporych umiejętności technicznych, dużej sprawności ogólnej i czegoś, co fachowcy nazywają „inteligencja boiskową”, czyli wyczuciem odległości, tempa oraz przewidywania poczynań przeciwnika. Niepełnosprawni siatkarze spełniają wszystkie te warunki. Mają też coś, czego czasem brak zdrowym sportowcom - niesamowitą chęć wygrywania i wielka ambicję.
Mira Stankiewicz - Telewizja Elbląska
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter