Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo
Przed meczem ze słabo spisującym się w tym sezonie Sokołem Ostróda bilans wyjazdowych spotkań polonistów nie był imponujący. Pasłęczanie z obcych stadionów zdołali bowiem przywieźć tylko jeden punkt, po remisie w Morągu z Huraganem 1:1. Tym razem poloniści spisali się dużo lepiej i całkowicie zasłużenie zainkasowali komplet punktów. Przy golu Tomasza Płacheckiego asystę zaliczył Jarosław Licznerski. Trzech polonistów otrzymało żółte kartki, a czerwony kartonik ujrzał pomocnik gospodarzy Michał Maj, który bezpardonowo potraktował Marcina Andrusewicza w 85. min. Gospodarzom zabrakło pomysłu i chyba umiejętności na dobrze grającą Polonię.
Sokół Ostróda - Polonia Pasłęk 0:1 (0:1)
0:1 - Płachecki (33.)
Sokół: Astapczik - Wietek, Gembicki, Babalski, Dąbrowski, Skirzewski (Langowski 67.), Kośmian (Fijas 63.), Maj, Kowalski, Śnieżawski, Łuba (Dubik 75.).
Polonia: Urbanowicz - Szuchyta, Wołczecki, Augustynowicz, Andrusewicz, Płachecki (Rapacki 90.), Florek, Jarominski, Augustyńczyk (Przystasz 80.), Licznerski (Boros 85.), Grygrowski (Starzyński 88.).
Lepsi o jedną bramkę
Zatoka z trudnego terenu, jakim jest stadion w Działdowie, całkowicie zasłużenie przywiozła komplet punktów. Łupem bramkowym podzieli się Rutkowski z Kuczkowskim, a gospodarze zdołali odpowiedzieć jedynie trafieniami Bartosza Szczęsnego i Leszka Pieckowskiego. Pierwsza połowa nie zapowiadała wygranej gości, gdyż miejscowi prowadzili po trafieniu Szczęsnego z 13. min. Po zmianie stron ostro zabrali się do pracy piłkarze z Braniewa i na siedem minut przed końcem prowadzili już 3:1. Start zdołał jedynie zniwelować rozmiary porażki, zdobywając bramkę na 2:3. Sukces podopiecznych Stanisława Fijarczyka tym większy, że w meczu ze Startem trener braniewian nie mógł skorzystać z usług dwóch podstawowych zawodników: Cezarego Cieplińskiego i Tomasza Urbańskiego. To kolejne spotkanie, w którym Zatoka potwierdziła opinię, że jest drużyną strzelającą sporo bramek, ale przy okazji również tracącą wiele goli. Kibice z Braniewa zapewne nie mieliby nic przeciwko temu, by taka tendencja została zachowana, z jednym warunkiem - by mecze obfitujące w gole, jak ten w Działdowie, zawsze kończyły się zwycięstwami Zatoki.
Start Działdowo - Zatoka Braniewo 2:3 (1:0)
1:0 - Szczęsny (13.),
1:1, 1:2 - Rutkowski (53., 66.),
1:3 - Kuczkowski (83.),
2:3 - L. Pieckowski (84.).
Start: Madej - Łukaszewski (Wółkiewicz 46.), Utnicki (Mostek 55.), K. Pieckowski, L. Pieckowski (Czarnecki 70.), Wernicki, Chrzanowski, Chądzyński (Karski 75.), Tomczak, Ogrodowczyk, Szczęsny.
Zatoka: Łastówka - T. Mościbrocki (Ptaszyński 30.), Siedlik, P. Mościbrocki (Szpigiel 35.), Gruszka, Kuczkowski, Jakimczuk (Nagórko 75.), Dzwonkowski, Rutkowski, Komorowski, M. Sorkowicz (Wolak 46.).
Najgoręcej w Olsztynie
Największa temperatura, dosłownie i, niestety, w przenośni, towarzyszyła czwartoligowemu meczowi na szczycie pomiędzy liderem OKS 1945 Olsztyn a depczącym mu po piętach iławskim Jeziorakiem. O dziwo, goście z Iławy gładko i nadspodziewanie wysoko pokonali głównego rywala w walce o trzecioligowy awans. 4:0 dla Jezioraka ma swoją wymowę. Upokorzeni olsztynianie po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach musieli przełknąć gorycz porażki. Nie pogodzili się z tym miejscowi „kibice”, którzy jeszcze w trakcie spotkania, przy stanie 0:2 wszczęli burdy i mecz został przerwany na kilkanaście minut. Zamieszki trwały również po zakończeniu zawodów i jest więcej niż pewne, że w związku z tym olsztyński klub dotkną surowe sankcje. To może być początek końca marzeń o trzeciej lidze w Olsztynie w najbliższym czasie.
Wyniki 11. kolejki IV ligi: Sokół Ostróda - Polonia Pasłęk 0:1, Start Działdowo - Zatoka Braniewo 2:3, OKS 1945 Olsztyn - Jeziorak Iława 0:4, DKS Dobre Miasto - Rominta Gołdap 0:0, Płomień Ełk - Zamek Kurzętnik 2:0, Motor Lubawa - Mamry Giżycko 4:0, Huragan Morąg - MKS Szczytno 2:1, Granica Kętrzyn - Mrągowia Mrągowo 3:1.
Zobacz tabele