Tegoroczny turniej bokserski "Czarne Diamenty" zapowiada się bardzo interesująco. Na dzień przed rozpoczęciem zawodów swój udział zgłosiło ponad 130 zawodników z kraju i zagranicy. Wśród gości wystartują reprezentanci: Rumunii, Ukrainy, Czech, Niemiec, Litwy, Azerbejdżanu i Turcji. Natomiast z reprezentantów naszego kraju na ringu w Myszkowie będzie można obejrzeć zawodników z 9 klubów: Broni Radom, OZB Wrocław, Gwarka Łęczna, OZB Łódź, Hetmana Białystok, Crystala Białystok, Łodzi Opoczno, Sztormu Szczecin oraz Tygrysa Elbląg.
- Jeszcze nie tak dawno turniej "Czarne Diamenty" był turniejem seniorskim, jednak z czasem kiedy w naszym kraju boks seniorski znacznie upadł, zawody te przeniesiono na juniorów - twierdzi Hierinim Kozakiewicz, prezes KSW Tygrys Elbląg. - Niemniej jednak tegoroczny turniej jest bardzo silnie obsadzony, a to z racji zbliżających się lipcowych Mistrzostw Europy juniorów.
Każda ze zgłoszonych ekip zarówno polskich jak i zagranicznych traktuje ten turniej jako ostatni sprawdzian przed ME. Dlatego też do Myszkowa przyjadą najlepsi zawodnicy.
Elbląscy trenerzy Hieronim Kozakiewicz i Krzysztof Stemplewski (znany przed laty w naszym mieście pięściarzy, były członek kadry narodowej) do zawodów zgłosili piątkę zawodników z KSW Tygrys. Nasze miasto reprezentować będą: w wadze 57 kg junior młodszy - Adrian Pluciński, 60 kg junior - Marcin Marczykowski, 75 kg junior - Sergiusz Kulig, 81 kg junior młodszy - Marcin Pryczek oraz w wadze 91 kg junior - Paweł Pryczek.
Elbląscy szkoleniowcy nie ukrywają, że najbardziej liczą w tych zawodach na bardzo dobry występ Marcina Pryczka.
- Przed rokiem Marcin zdobył pierwsze miejsce w tych zawodach i, mówiąc trochę nieskromnie, w tym roku nie liczymy na nic innego, jak powtórzenie tamtego wyniku - uważa Hieronim Kozakiewicz. - Wprawdzie turniej jest znacznie silniej obstawiony niż rok temu, jednak Pryczek ma już za sobą walki z zagranicznymi zawodnikami, które rozstrzygnął na swoją korzyść. Oczywiście liczmy także na pozostałych naszych bokserów, którzy na swoim koncie mają już mniejsze lub większe sukcesy.
Przypomnijmy, że Marcin Pryczek niespełna dwa tygodnie temu przebywał w Warszawie na konsultacjach kadry narodowej, gdzie pod okiem trenera Wiesława Rutkowskiego przygotowywał się do Mistrzostw Europy, które odbędą się w drugiej dekadzie lipca w Liverpool w Anglii.
- Trener kadry narodowej jest bardzo zadowolony z wyników jakie osiąga nasz zawodnik - uważa Kozakiewicz. - Marcin ma pewne miejsce w kadrze na ME. Z tego występu wyeliminować może go jedynie kontuzja. Na dzień dzisiejszy w naszym kraju nie ma dla Pryczka godnego rywala. Elbląski pięściarz przez trzy lata w rzędu zdobywał tytuły Mistrza Polski. Ostatni taki tytuł Marcin wywalczył niespełna miesiąc temu w Świdnicy. W ćwierćfinale już w I rundzie pokonał swojego przeciwnika przez poddanie. Taka sama sytuacja miała miejsce w walce półfinałowej. Natomiast w finale elbląski pięściarzy już w I rundzie pokonał swojego rywala przez r.s.c.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter