Była to typowa lekcja pokory jaką urządzili naszym szczypiornistom zawodnicy z Konina. Elblążanie zlekceważyli zespół gości, a kiedy uświadomili sobie, że trzeba zacząć nadrabiać straty, zabrakło już na to czasu. Wielką wolą walki oraz sporymi umiejętnościami popisał się w tym meczu bramkarz Aluminum Marek Salzman, który pierwszą bramkę puścił dopiero w 13. minucie meczu.
Od początku mocno zmobilizowany zespół z Konina narzucił przeciwnikom swój styl gry skrzętnie realizując założenia taktyczne omawiane przed meczem. Dyscyplina przyniosła oczekiwane korzyści. Po dziewięciu minutach gry goście prowadzili 3:0. W elbląskich szeregach natomiast brakowało skutecznego wykończenia akcji. Kolejne rzuty Roszkowskiego, Długosza i Tkaczyka nie znajdywały drogi do bramki. Dopiero w 13. min celnym strzałem popisał się Roszkowski i Techtrans zmniejszył przewagę gości do trzech bramek 1:4. Taka przewaga zespołu gości utrzymywała się do 27. min. Wówczas to celnymi rzutami popisali się Tkaczyk i Lenarczyk i na przerwę goście schodzili już tylko z jednobramkową przewagą.
Wydawało się, że w drugiej odsłonie gra Techtransu może być jedynie lepsza. Niestety tak się nie stało. Goście szybko odskoczyli na różnicę trzech bramek i kontrolowali bezpieczny wynik. Kolejny zryw gospodarzy miał miejsce między 46. a 48 min. Wówczas to po bramkach Woźniaka i Długosza Techtrans ponownie doprowadził do starty jednej bramki. Praktycznie do 55. min. utrzymywała się jedno, dwu bramkowa przewaga zespołu z Konina. Przełomowym momentem meczu była 56. min. Przy stanie 17:18 Tkaczyk nie wykorzystał rzutu karnego tracąc jednocześnie okazję uzyskania pierwszego remisu w tym meczu. W końcówce spotkania ponownie wiatr w żagle złapał zespół Aluminium i na kilkanaście sekund przed końcem meczu ponownie prowadził różnicą trzech bramek. Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Celnym rzutem popisał się Tomasz Janowicz, jednak było to zbyt mało, aby tego dnia zagrozić rewelacyjnie grającemu zespołowi z Konina, który przez wiele osób został już dawno skreślony i pozbawiony szans walki o utrzymanie się w lidze.
Po raz kolejny sprawdziło się, że nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika. Elblążanie, aby nadal myśleć o włączeniu się w walkę o awans do pierwszej ligi, muszą zmienić podejście do gry, a w szczególności poprawić styl, który podczas ostatniego spotkania pozostawiał wiele do życzenia.
Zespół Techtransu zagrał w składzie: Korzeniowski, Szczepanik - Roszkowski 5, Laskowski 1, Długosz 2, Tkaczyk 5, Lenarczyk 1, T. Janowicz 2, Januszewski, Woźniak, Szarkowski, Sikut, Czapla, Derdowski
Komplet wyników 12. kolejki: Patria Buk - Huragan Morąg 20:18, Cuiavia Inowrocław - Jurand Ciechanów 23:13, Nielba Wągrowiec - Bosman Gwardia Koszalin 25:28, Techtrans Darad Elbląg - Aluminium Konin 18:20, Victoria Bartoszyce - Tęcza Kościan 25:38, Orlen II Płock - Komandor Bydgoszcz - przełożony
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter