Ciężkie zadanie czeka walczącą o utrzymanie Wałszę Pienieżno. Tym razem zespół trenera Marka Teca przegrał w Narzymiu aż 1:5 i nadal znajduje się tylko jedno miejsce nad strefą spadkową. Mecz z Iskrą od pierwszych minut nie układał się po myśli ekipy Wałszy. Wystarczyło zaledwie dziesięć minut, by gospodarze po celnych trafieniach Cegielskiego i Lipowskiego prowadzili 2:0. Wprawdzie w 30 min. bramkę kontaktową dla Wałszy zdobył Adam Kochanowski, ale cztery minuty później znów prowadzenie gospodarzy wzrosło do dwóch bramek po golu Lipowskiego. Zawodnik ten w drugiej połowie jeszcze dwukrotnie zdołał pokonać bramkarza Wałszy zdobywając w tym meczu swoją trzecią i czwartą bramkę. Po tej porażce sytuacja w tabeli zespołu z Pieniężna nie jest za ciekawa. By myśleć o utrzymaniu, Wałsza w ostatnim meczu musi pokonać na własnym boisku Olimpie Kisielice.
Ciekawy przebieg miały derby regionu, w których Syrena Młynary podejmowała MGKS Tolkmicko. Oba zespoły włożyły w ten mecz sporo sił, było dużo walki na całej długości i szerokości boiska, a drużyną nieco lepszą okazali się goście wygrywając 2:1. Jako pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni. W 14 min. błąd obrońców Syreny wykorzystał Bogdan Wojtas i MGKS prowadził 1:0. W tej części meczu oba zespoły miały jeszcze co najmniej po dwie dogodne sytuacje, jednak kibice nie doczekali się bramek. Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. Po dwudziestu minutach wyrównanej gry znów obrońcy Syreny popełniają szkolny błąd i po raz drugi wykorzystał go Wojtas, zdobywając swoją drugą bramkę. Nie mający nic do stracenia piłkarze z Młynar w ostatnich 25 minutach gry ruszyli do zdecydowanych ataków. Udało im się jednak zdobyć tylko jedną bramkę, a jej strzelcem w 80 min. był Wiesław Korzeb. Mimo porażki Syrena na kolejkę przed końcem ligi zapewniła już sobie pozostanie w okręgówce.
Wysokie czwarte miejsce w tabeli nadal utrzymuje Zatoka Braniewo, która tym razem pokonała na wyjeździe Drwęcę Samborowo aż 3:0. Pierwsza bezbramkowa połowa nie zapowiadał jednak tak wysokiego zwycięstwa gości. Zespół trenera Pawła Karpowicza wprawdzie przeważał, jednak nie był w stanie wykorzystać stworzonych sytuacji. Wszystko zmieniło się jednak w drugiej połowie. Zaledwie trzy minuty po wznowieniu gry Waldemar Ambrosewicz dał Zatoce prowadzenie 1:0. Trzy minuty później było już 2:0 po tym, jak bramkarza gospodarzy pokonał Konrad Dzwonkowski. Zupełnie zaskoczenie takim przebiegiem sytuacji gospodarze ani razu nie potrafili zagrozić bramce rywali. Wynik meczu na 3:0 ustalił w 75 min. Krzysztof Sikorski.
Komplet wyników 29. kolejki: Olimpia Olsztynek - Start Nidzica 1:0 (0:0), Drwęca Samborowo - Zatoka Braniewo 0:3 (0:0), Grunwald Frygnowo - Tęcza Miłomłyn 2:0 (1:0), GKS Iława - Czarni Rudzienice 1:2 (0:0), GKS Wikielec - Warmiak Łukta 4:2 (2:1), Syrena Młynary - MGKS Tolkmicko 1:2 (0:1), Olimpia Kisielice - Zamek Kurzętnk 1:3 (0:2), Iskra Narzym - Wałsza Pieniężno 5:1 (3:1).
Zobacz tabele
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter