Tylko remis (piłka ręczna)

9
04.11.2002
W zaległym meczu 4. kolejki piłkarze ręczni II-ligowego Techtransu Darad Elbląg zaledwie zremisowali we własnej hali z Bosmanem Gwardią Koszalin 19:19 (12:12). Elblążanie mogli ten mecz rozstrzygnąć na własną korzyść, ale byli zbyt mało skuteczni i mieli za długie przestoje w grze.
Sobotni mecz był przedsmakiem tego, co będzie działo się w końcówce sezonu. Zarówno Techtrans, jak i Gwardia jeszcze przed sezonem zgłaszały aspiracje do awansu. Tak więc mecz ten miał być nie tylko walką o ligowe punkty, ale także o psychiczną przewagę przed wiosennym rewanżem. Oba zespoły wprawdzie stworzyły ciekawe i emocjonujące widowisko, ale kibice zgromadzeni w hali MOS-u spodziewali się zupełnie innego wyniku. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek, trener Techtransu Marek Woronowicz twierdził, że będzie to jeden z ważniejszych meczy i trzeba go wygrać różnicą co najmniej pięciu bramek. Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna i elblążanie zaledwie zremisowali to spotkanie, co stawia ich w trudniejszej sytuacji przez rewanżem w Koszalinie. Gospodarze widocznie nie wytrzymali obciążenia psychicznego jakie towarzyszyło temu meczowi. Początek sobotniej konfrontacji pomyślnie ułożył się dla elblążan, którzy prowadzili już 7:2, ale w ich grze nastąpił niekontrolowany przestój. Gospodarze nie wykorzystywali dogodnych sytuacji, a ich rzuty zamiast trafiać do bramki trafiały w słupki i poprzeczkę bramki gości. Gwardia w tym okresie starała się grać spokojnie w pełni wykonując przedmeczowe założenia trenera. Ekipa z Koszalina powoli zaczęła odrabiać straty i do przerwy mieliśmy wynik remisowy 12:12. Po zmianie stron ponownie ton grze nadawali gospodarze. Najpierw dwa razy rzuty karne obronił Marcin Lisowski, a dobra gra w ataku i obronie sprawiła, że Techtrans wyszedł na prowadzenie 45. min 17:13. Pięć minut później nadal prowadzili elblążanie 18:15. Niestety radość w naszych szeregach nie trwała zbyt długo. Kolejny przestój w grze naszej siódemki (elblążanie grali w osłabieniu bez Laskowskiego) sprawił, że w 54. min przyjezdni znów doprowadzili do wyrównania 18:18. Chwilę później po trafieniu Piotra Stasiuka niespodziewanie Gwardia wyszła na prowadzenie 18:19. Końcówka meczu była bardzo zacięta i dramatyczna. W 57. min celnym rzutem popisał się Mariusz Babicki i mieliśmy dziewiąty remis w tym spotkaniu 19:19. Ostatnie trzy minuty to prawdziwy horror zarówno na trybunach, jak i na parkiecie. Na 90 sekund przed ostatnim gwizdkiem goście zdobywają bramkę, ale sędziowie jej nie uznają twierdząc, że wcześniej był faul w ataku. Kilka sekund później po rzucie Babickiego piłka trafia w poprzeczkę i Techtrans zmarnował kolejną sytuację do objęcia prowadzenia. Jeszcze w samej końcówce losy meczu mógł odmienić Piotr Minkiewicz, ale trafił wprost w nogi bramkarza gości Michała Płuciennika. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, a trener Woronowicz stwierdzi, że taki wynik jest porażką Techtransu. Na pochwałę zasługuje jedynie elbląski bramkarz Marcin Lisowski, który tego dnia był wyróżniającą się postacią w siódemce gospodarzy. Lisowski w ostatniej chwili zastąpił Zenona Korzeniowskiego, który na rozgrzewce naderwał sobie mięsień uda, grał zaledwie trzy minuty i sam poprosił o zmianę. Techtrans Darad Elbląg - Bosman Gwardia Koszalin 19:19 (12:12) Techtrans: Lisowski, Korzeniowski - Minkiewicz 3, Roszkowski 2, Laskowski 2, Stypułkowski 2, Pożoga 1, Januszewski 4, Saramak, Lenarczyk, Pierepienko, Balawajder 1, Babicki 3, Szramka 1. Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Uważam, że obecny skład może wystarczyć Techtransowi do gry w II lidze. Z I ligi spadłby w kolejnym sezonie. Taka jest smutna prawda. Bez konkretnych wzmocnień /czytaj: pieniędzy/ lepiej nie awansować.
Elblążanin (2002.11.04)

info

0  
  0
pozdrowienia dla Marcina Lenarczyka !!! (cicha wielbicieka)
voo - cicha wielbicieka) (2002.11.05)

info

0  
  0
Elblążanin: Pieniadze są następstwem wyników. Niezgadzam się z twoją Tezą. Teza ta pokutuje w Elblągu od dawna i dlatego mamy takie wyniki w sporcie elbląskim. To tak samo jak w pracy , najpierw praca pózniej płaca.
Działacz (2002.11.05)

info

0  
  0
Sprawa pieniędzy: za awans do wyższej ligi jest spora kasa, która i tak się rozpłynie po działaczach a potem ponowny spadek do 2 ligii, zmiany trenerów, zawodników, itd Odnośnie meczu - kodycji pierwszy skład miał na 10 min gry, z takimi brzuszkami to nie uda się wygrać, pozatym gra się głową a nie gębą za co kilku naszych dostało głupie kary. Całe szczęście żę są ci młodzi tylko czy ktoś będzie potrafił ich wkomponować do zespołu. No i jak można sobie odebrać 4 bramkowe prowadzenie??? Jak tu nie strzelić bramki gdy goście przez kilka minut grają w osłabieniu??? Oj lipa lipa zepół ma straszne braki!!!
as (2002.11.05)

info

0  
  0
Żle rozumiemy się. Swoim wpisem chciałem podkreślić, że z obecnego składu jedynie 3, może 4 zawodników reprezentuje poziom I ligowy. Aby utrzymać się w I lidze potrzebne są wzmocnienia. W Elblągu takich ludzi chyba brak. Należało by "kupić", a to "kasa". Kto wyłoży? Do działacza - jeżeli chcesz czekać, aż obecni zawodnicy osiągną sukces i póżniej ich wynagrodzić, to uważam, że się nie doczekasz.
Elblążanin (2002.11.05)

info

0  
  0
Ja teraz to widze max. 2-ch ale jeśli by zapewnić godziwe wynagrodzenie dla najlepszych tak aby nie musieli pracować a zająć się graniem to i cała 7 by się znalazła.
as (2002.11.06)

info

0  
  0
Uważam, że w Elblągu powinna być I liga i wcale nie trzeba dużych pieniędzy jak piszą przedmówcy 2000-3000 zł dla zawodnika to wcale nie dużo, a to nie fudbol gdzie płacą o dwa zera więcej kilkunastu zawodnikom w drużynie
fan (2002.11.06)

info

0  
  0
Wie ktoś moze o ktorej w sobote Techtrans gra z POlitechnika Gdansk w Gdansku???
kibic (2002.11.07)

info

0  
  0
n i juz po meczu w Gdansku, Techtrans wygral !!!!! sorry ale niepodam wyniku bo zapomnialem ;)
kibic (2002.11.09)

info

0  
  0