Najciekawsze spotkanie spośród zespołów z naszego regionu rozegrane zostało w Tolkmicku, gdzie tamtejszy MGKS podejmował Zatokę Braniewo. Spotkanie zwłaszcza w pierwszej połowie układało się po myśli gości, którzy dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Najpierw w 20 minucie po samobójczej bramce Żabińskiego, a później w 37 min. po golu Sikorskiego. W międzyczasie gospodarze zdołali wyrównać po tym, jak bramkarza rywali pokonał Tomasz Filipowicz. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wygraną gości, jedna z ostatnich akcji przyniosła gospodarzom remis 2:2. W drugiej połowie prym na boisku wiedli już piłkarze MGKS, którzy zdobyli jeszcze dwie bramki. Najpierw w 59 min. bramkarza gości po raz drugi pokonał Filipowicz, a wynik spotkania w 87 min. ustalił Mariusz Dreszler.
Chwilowy dołek
Nie wiedzie się ostatnio Concordii Elbląg, która od 14 maja nie wygrała jeszcze spotkania. Tym razem elblążanie pojechali na mecz z Czarnymi Rudzienice. Już pierwsza połowa pokazała, że naszym piłkarzom o punkty w tym spotkaniu będzie bardzo trudno. To gospodarze nadawali ton grze i po golach Zaleskiego w 8 min. i Maciejewskiego w 25 min. prowadzili 2:0. Elblążanie w drugiej połowie odpowiedzieli tylko jednym celnym trafieniem Pawła Wiśniewskiego i mecz zakończył się wygraną gospodarzy 2:1.
Walczą do końca
Bardzo ważne trzy punkty wywalczyła broniąca się przed spadkiem Syrena Młynary, która przed własną publicznością pokonała ostatnią w tabeli Olimpie Kisielice 1:0. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył w 51 minucie Patryk Uroda. Syrena mogła to spotkanie wygrać nieco wyżej, ale nie wykorzystała kilku dogodnych sytuacji w tym rzutu karnego. Mimo wygranej Syrena nadal zajmuje przedostatnie, spadkowe miejsce w tabeli, ale do Grunwaldu Frygnowo traci już tylko jeden punkt.
Ostre strzelanie
Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie piłkarze Wałszy Pieniężno, którzy w sobotę rozgromili wręcz Grunwald Frygnowo wygrywając aż 7:1. Dla obu zespołów był to niesamowicie ważny mecz. Zarówno Wałsza jak i Grunwald to ekipy, które walczą o utrzymanie. Jak widać stres lepiej znieśli gospodarze, którzy już w pierwszej połowie po dwóch golach Szlagi i jednej Kielszni prowadzili 3:0. Na początku drugiej połowy na 4:0 podwyższył Drozd. Kolejne bramki były także autorstwa piłkarzy z Pieniężna (Szlaga, Wieliczko, Kielsznia), natomiast goście odpowiedzieli tylko jednym celnym trafieniem i mecz zakończył się wysokim i zasłużonym zwycięstwem gospodarzy.
Niespodziewanie wysoka porażka
Na pewno do udanych nie zaliczą minionej kolejki piłkarze Błękitnych Orneta, którzy na wyjeździe przegrali z Iskrą Narzym aż 1:5. Spotkanie od początku ułożyło się po myśli gospodarzy, którzy pierwszą bramkę zdobyli już w 5 min., a jej autorem był Gutkowski. Błędy w obronie oraz brak konsekwencji w grze sprawił, że już po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 4:0. Po przerwie podwyższyli nawet prowadzenie do pięciu bramek, ale rozmiary porażki zmniejszył w 71 min. Krzysztof Kapela, zdobywając honorową bramkę dla Błękitnych.
Komplet wyników 27. kolejki: Czarni Rudzienice - Concordia Elbląg 2:1 (2:0), Wałsza Pienieżno - Grunwald Frygnowo 7:1 (3:0), Syrena Młynary - Olimpia Kisielice 1:0 (0:0), MGKS Tolkmicko - Zatoka Braniewo 4:2 (2:2), Iskra Narzym - Błękitni Orneta 5:1 (4:0), Olimpia Olsztynek - Start Nidzica 2:2 (1:1), GKS Wikielec - GKS Stawiguda 10:2 (4:1), Tęcza Miłomłyn - Dziadek Ossa Biskupiec Pomorski 0:0.
Zobacz tabele