Przed spotkaniem faworytem tego pojedynku był Techtrans Dardad, a elbląscy zawodnicy chcieli odnieść pewne zwycięstwo i tym samym zrewanżować się za pierwszy mecz w Żukowie, w którym padł remis 35:35. Mało kto spodziewał się jednak, że wygrana elblążan będzie aż tak okazała. Przypomnijmy, że gospodarze do tego pojedynku przystąpili nieco osłabieni. Brakowało chorującego na grypę bramkarza Marka Wróbla, a na drobne urazy i kontuzje narzekali: Łukasz Dąbrowski, Robert Długosz i Dawid Humla. Mimo osłabień od pierwszego gwizdka sędziów na parkiecie dominowali elblążanie, którzy szybko uzyskali kilkubramkową przewagę. Goście mieli spore problemy z przedostaniem się przez szczelną obronę elblążan. A gdy im się to udawało to na ich drodze stawali nasi bramkarze Zenon Korzeniowski i Robert Szczepanik. Dobra gra w obronie Techtranmsu skutkowała szybkimi kontratakami, które celnie wykańczał najskuteczniejszy w sobotnim pojedynku, zdobywca 10 bramek Marcin Lenarczyk. Po kwadransie gry gospodarze prowadzili różnicą sześciu bramek 11:5. Trener elblążan Ludwik Fonferek widząc dominację swojego zespołu powoli zaczął wprowadzać na parkiet zawodników z ławki rezerwowych. Nie miało to jednak większego wpływu na grę gospodarzy. Techtrans w drugim kwadransie pierwszej połowy zdobył jeszcze czternaście bramek tracąc zaledwie pięć i do przerwy prowadził 25:10.
Mimo wysokiego prowadzenia elblążanie nie zamierzali spocząć na laurach. Po zmianie stron nadal kontynuowali natarcie na bramkę rywali. Ich przewaga rosła niemal w oczach. W pierwszym kwadransie drugiej połowy Techtrans zdobył kolejne piętnaście bramek, tracąc zaledwie pięć i w 45 min. na tablicy widniał wynik 40:15. Od tego momentu na parkiecie w dużej części przebywali zawodnicy, którzy we wcześniejszych meczach nie mieli zbyt wielu okazali do zaprezentowania się elbląskiej publiczności. Oni także stanęli na wysokości zadania przez cały czas powiększając przewagę. 50 bramkę w tym spotkaniu zdobył dla Techtransu w 58 min. Łukasz Marzec. Trzy kolejne trafienia zanotowali: Krzysztof Kncelarczyk, Piotr Sadowski i Łukasz Marzec, który tym samym ustalił wynik meczu na 53:21.
- W dzisiejszym meczu pomiędzy obiema zespołami widoczna była różnica nie dwóch, trzech, a pięciu klas - stwierdził po spotkaniu Rafał Predhel, najskuteczniejszy zawodnik zespołu z Żukowa. - Chciałbym przeprosić wszystkich elbląskich kibiców za naszą grę i mam nadzieję, że taki mecz już nigdy nam się nie to powtórzy. Po takich spotkaniach jak to warto się zastanowić, czy jest jeszcze sens abyśmy grali w I lidze. Jeżeli nie zajdą szybkie zmiany organizacyjne w klubie, to pewnie było to nasze jedno z ostatnich spotkań.
Techtrans Darad Elbląg - KKKF Żukowo 53:21 (25:10)
Techtrans: Z. Korzeniowski, Szczepanik - Marzec 8, Balawejder 2, Laskowski 1, Stypułkowski 5, Borsukowicz 3, F. Korzeniowski, Januszewski 5, Kancelarczyk 2, Lenarczyk 10, Sadowski 3, Masiak 8, Babicki 6.
Żukowo: Szynszecki - Nawrot 1, Leśniczak 1, Predhel 5, Formela 5, Konop 4, Kardynał 2, Weiher 2, Niewrzawa, Richert 1, Stanisławski.
Komplet wyników 16. kolejki: Wolsztyniak Wolsztyn - Grunwald Poznań 24:23, AZS UZ Stelmet Zielona Góra - Sokół Kościerzyna 37:24, SMS Gdańsk - Gwardia Opole 32:33, Techtrans Darad Elbląg - KKKF Żukowo 53:21, Gwardia Koszalin - Traveland Społem Olsztyn 24:24 (15:10). Mecz: Tęcza Kościan - Sparta Oborniki został przełożony ma środę 9 marca.
Zobacz tabele