Zespół Łącznościowca to jedyna drużyna, która w rundzie zasadniczej dwukrotnie pokonała podopieczne trenera Zdzisława Czoski. W pierwszym meczu w Szczecinie Łącznościowiec wygrał 31:23, natomiast w Elblągu okazał się lepszy o jedną bramkę, wygrywając 25:24. Dlatego też faworytem tego spotkania była ekipa ze Szczecina. Ponadto elblążanki w ostatnim czasie przegrywały praktycznie wszystkie mecze, dlatego też trudno było się spodziewać, że tym razem będzie inaczej. A jednak mimo tego nasze szczypiornistki pokazały, że będą walczyły do końca.
- Dziewczyny wreszcie przypomniały sobie jak skutecznie gra się w piłkę ręczną - stwierdził po meczu trener Startu Zdzisław Czoska. - Wreszcie nasza gra przypominała tę z naszych najlepszych spotkań. Dziewczyny zagrały bardzo dobrze w obronie i skutecznie w ataku. Myślę, że dołek psychiczny po tym, jak odpadliśmy z walki o medale, jest już za nami. A to dobry prognostyk przed pucharem Polski.
Sobotni mecz z Łącznościowcem od początku ułożył się po myśli elblążanek, które swoją grą zupełnie zaskoczyły rywalki. Najgroźniejsza broń szczecinianek, czyli szybki kontratak praktycznie wcale w tym meczu nie funkcjonował. W dodatku Start bardzo dobrze spisywał się w obronie. Na tyle dobrze, że gospodynie w pierwszej połowie tylko pięć razy zdołały posłać piłkę do naszej bramki. Zdecydowanie bardziej skuteczne były elblążanki, w szeregach których dominowała Elżbieta Olszewska - w całym meczu zdobyła aż dziewięć bramek.
W drugiej połowie elblążanki mające ośmiobramkową przewagę pozwoliły rywalkom nieco się rozegrać. Mimo tego nasze prowadzenie ani razu nie było zagrożone. Trener Czoska powoli zaczął wprowadzać na parkiet zawodniczki, które na co dzień nie mają zbyt wielu okazji do gry. Zmienniczki także stanęły na wysokości zadania, utrzymując wypracowaną przed przerwą przewagę. Ostatecznie mecz zakończył się sześciobramkową zaliczką, która powinna wystarczyć w rewanżu.
Mistrzem Polski został zespół SPR Lublin, który w trzecim decydującym meczu rozgrywanym w Gdańsku pokonał Natę 31:30.
Łącznościowiec Szczecin - Start Elbląg 24:30 (5:13)
Łącznościowiec: Szywierska, Kociuba - Rogucka 7, Całużyńska 6, Andrzejewska 5, Brzozowska 4, Piontke 1, Sawicka 1, Zaniewska, Szott.
Start: Charłamowa, Zwiewka - Olszewska 9, Pełka 6, Migdaliowa 5, Polenz 3, Lipska 3, Giejda 2, Szklarczuk 2, Dolegało, Stelina, Korowacka.
Pozostałe mecze:
O złoty medal:
AZS AWFiS Nata Gdańsk - SPR Lublin 32:34 (15:16), sobota i 30:31 (15:14) - niedziela. Zespół SPR został mistrzem Polski.
O brązowy medal:
Zagłębie Lubin - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 31:35 (19:16), stan rywalizacji 1:0 dla Jelfy.
O 5. miejsce:
Zgoda Ruda Śląska - Sośnica Gliwice 28:20 (14:8).
O utrzymanie:
Pogoń 1922 Żory - Politechnika Koszalin 25:27 (7:10), Gościbia Sułkowice - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 0:10 (walkower).
9. Pogoń, 27, 20, 619:657
10. Politechnika, 27, 19, 658:684
11. Piotrcovia, 27, 19, 623:719
W relacji radiowej mówi trener Startu Elbląg Zdzisław Czoska.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter