Przegrana Truso z liderem

Wczoraj
22:29
Przegrana Truso z liderem
fot. Anna Dembińska
Aż 67 bramek padło w meczu lidera z wiceliderem II ligi kobiet w piłce ręcznej. Zawodniczki Energi MKS Truso musiały uznać wyższość SSPR Szczypiorniak Ustka, który wygrał w Elblągu 35:32. Zobacz zdjęcia.

Pojedynek lidera z wiceliderem dla obu drużyn była ostatnim w pierwszej rundzie rozgrywek. Obie ekipy w tym sezonie radzą sobie bardzo dobrze i żadna z nich nie zaznała wcześniej goryczy porażki. Przed bezpośrednim starciem zespoły dzielił zaledwie punkt, Truso miało ich czternaście, Szczypiorniak jeden więcej. Zawodniczki z Ustki rywalizują nie tylko w II lidze, łapią też doświadczenie w pomorskiej lidze juniorek, gdzie także są liderem rozgrywek.

Szybkie tempo towarzyszyło piłkarkom obu drużyn podczas startu rywalizacji w hali przy ul. Kościuszki i po 3. minutach było 3:2. Warto nadmienić, że wszystkie bramki dla Truso padły z rąk rozgrywającej Nikoli Jankowskiej. W kolejnych akcjach między słupkami uaktywniła się bramkarka Szczypiorniaka Daria Bieżuńska, która w całym spotkaniu zanotowała wysoką skuteczność. W 8. minucie przyjezdne objęły prowadzenie, by w 11. to elblążanki miały jedno trafienie więcej. Na tablicy wyników wielokrotnie widniał remis, w 17. minucie było 9:9. Niecelne rzuty gospodyń oraz straty w ofensywie spowodowały, że rywalki mogły odskoczyć i udało im się zdobyć trzy gole z rzędu. Niemoc Truso przerwała zaraz po pojawieniu się na parkiecie Alicja Ratajczyk. Chwilę później przechwyt i kontrę zanotowała Otylia Szulc, by w końcu odprowadzić do kolejnego remisu (13:13). Niestety piłkarki z Ustki wróciły na dobre tory, po tym jak o przerwę poprosił ich szkoleniowiec. Elblążanki znów miały problem z celnością, a przyjezdne rzuciły trzy bramki z rzędu i tym razem na rozmowę swoje zawodniczki zaprosiła Marta Czapla. Po wznowieniu znów świetnie spisywała się bramkarka Szczypiorniaka, a jej koleżanki podwyższyły prowadzenie do pięciu goli. Gospodyniom udało się odrobić tylko jedno trafienie i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 15:19.

Elblążanki bardzo dobrze rozpoczęły drugą część meczu. Były czujne w obronie, zanotowały trzy przechwyty, które zwieńczyły kontratakami, dobrze też radziły sobie w ataku pozycyjnym. Do 35. minuty rzuciły pięć goli, z czego trzy pały z rąk Aleksandry Gibert, a dwa Alicji Ratajczyk. Chwilę później do wyrównania doprowadziła Nikola Jankowska, a na prowadzenie swoją drużynę wyprowadziła Wiktoria Śliwińska. Niestety kolejne niecelne rzuty umożliwiły rywalkom wyjście na prowadzenie. Gra była bardzo wyrównana, jednak to Szczypiorniak prowadził jedną bądź dwiema bramkami. Alicja Ratajczyk pilnowała najlepszą strzelczynię Ustki Katarzynę Lubecką, jednak i na to rywalki były przygotowane. W 47. minucie tablica wyników wskazywała 28:30. Gdy na ławkę kar powędrowała jedna z zawodniczek SSPR, wydawało się że nasza drużyna wykorzysta więcej przestrzeni na parkiecie. Niestety nie zdołały one pokonać bramkarki rywalek, a do tego traciły kolejne gole. W 52. minucie przyjezdne znów miały pięć bramek przewagi. Zawodniczki Truso robiły co mogły by zniwelować dystans, jednak nie udało im zdobyć gola kontaktowego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 32:35.

 

Energa MKS Truso Elbląg - SSPR Szczypiorniak Ustka 32:35 (15:19)

Truso: Górska, Didłuch, Wanatowska, Dziadowiec - Gibert 7, Ratajczyk 7, Jankowska 6, Szulc 5, Śliwińska 4, Ziemińska 3, Fudal, Kolasa, Tomaszewska, Golon, Biernat, Zajączkowska.

 

Zobacz tabelę i terminarz II ligi kobiet.

AD

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter