Do zdarzenia doszło 28 kwietnia. Na mecz do Młynar, gdzie miejscowa Syrena podejmowała Polonię Elbląg, przybyła grupa ok. 40 elbląskich kibiców. W 55 min. przy stanie 1:1 elbląscy szalikowcy nie wytrzymali - wbiegli na murawę i zaatakowali miejscowych kibiców. Arbiter prowadzący mecz w obawie o zdrowie własne i piłkarzy przerwał spotkanie. Wydarzeniami w Młynarach zajął się Wydział Gier i Dyscypliny Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej. Postanowił on, że mecz zostanie powtórzony, ale bez udziału publiczności.
Nastroje w Polonii przed środowym meczem z Syreną nie są najlepsze. Podopieczni trenera Stanisława Fijarczyka nie wygrali od prawie pięciu tygodni i coraz realniejsze staje się widmo spadku do piątej ligi. Między Polonią a Mazurem Ełk, który zajmuje zagrożone degradacją 10. miejsce, jest różnica tylko trzech punktów.
Do zakończenia ligi pozostały jeszcze cztery kolejki spotkań. Polonia aby zapewnić sobie bezpieczne miejsce, bez oglądania się na rywali, powinna zdobyć jeszcze sześć punktów. Tymczasem oprócz meczu z Syreną żółto-niebieskich czekają ciężkie mecze z liderem Polonią Lidzbark Warmiński oraz walczącymi o utrzymanie Tęczą Biskupiec (jesienią Polonia wygrała z Tęczą 3:0 po przyznanym walkowerze za grę nieuprawnionego zawodnika; na boisku było 0:0), Motorem Lubawa (0:0) i Płomieniem Znicz Biała Piska (2:2).
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter