I liga
Asenhajmer - Cleaner 5:2 (2:0)
1:0, 2:0 - Fijarczyk,
2:1 - Czajka,
3:1 - Małkiński,
3:2 - Szechlicki,
4:2 - Ulaszek,
5:2 - Gołębiewski.
W pierwszym meczu niedzielnej kolejki spotkały się ze sobą zespoły ze środkowej części tabeli. Mimo że obie drużyny dzieliły w tabeli zaledwie dwa punkty, to na boisku zdecydowanie lepszym zespołem okazał się Asenhajmer. Zespół ten po pierwszej połowie i dwóch celnych trafieniach Stanisława Fijarczyka prowadził 2:0. Po zmianie stron goście wprawdzie zdobyli bramkę kontaktową, ale za chwilę ponownie padła bramka dla Asenhajmera - tym razem po strzale Grzegorza Małkińskiego. Po raz drugi Cleaner zbliżył się do rywali na odległość jednaj bramki, kiedy to bramkarza rywali pokonał Maciej Szechlici. Jednak to było wszystko na co tego dnia stać było ekipę Cleanera. W końcówce Asenhajmer "dorzucił" jeszcze dwie bramki, a ich autorami byli: Jacek Ulaszek i Krzysztof Gołębiewski.
Brotish School - Fachman 0:0
Po raz pierwszy w tym sezonie mecz I ligi zakończył się bezbramkowym remisem. Mimo że przez całe spotkanie oba zespoły stworzyły kilkanaście groźnych sytuacji, to żadnemu z nich nie udało się umieścić piłki w siatce. Jednak z przebiegu gry można stwierdzić, że wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z ekip. Przy odrobinie szczęścia każdy z tych drużyn mogła wygrać to spotkanie.
REM - Elwo 2:1 (1:1)
0:1 - Radomski,
1:1 - Konieczki,
2:1 - Trochowski.
Niespodziewanie porażką 1:2 zakończył się mecz wicelidera Elwo z niżej notowaną drużyną REM. Po pierwszych dość wyrównanych minutach później coraz częściej groźne akcje zaczęli przeprowadzać piłkarze Elwo. I właśnie po jednym z kontrataków celny strzał Mirosława Rodomskiego dał drużynie Elwo prowadzenie. Radość nie trwała, jednak zbyt długo, gdyż niespełna minutę później REM po bramce Marcina Konieczki doprowadził do wyrównania. W drugiej połowie obie ekipy stwarzały podbramkowe sytuacje jednak brakowało skutecznego wykończenia. Wreszcie na półtorej minuty przed końcem najprzytomniej w polu karnym zachował się Andrzej Trochowski i strzałem pomiędzy nogami bramkarza dał ekipie REM zwycięstwo i cenne trzy punkty.
Concordia - Victoria 5:2 (2:1)
1:0 - Szymański,
1:1 - Baran,
2:1 - Szymański,
3:1 - Sinica P.,
4:1 - Czarnecki,
4:2 - Babiński,
5:2 - Sinica P.
Tylko przez pierwsze minuty Victoria była równorzędnym rywalem dla lidera pierwszej ligi. Po 5. minutach Concordia prowadziła już 1:0 po ładnym strzale z dystansu Roberta Szymańskiego. Jednak chwilę później do remisu doprowadził Daniel Baran. Kolejne gole strzelali już jednak tylko zawodnicy Concordi. Przed przerwą na 2:1 podwyższył Szymański, a w drugiej połowie do bramki Victorii trafiali dwukrotnie Paweł Sinica i raz Tomasz Czarnecki. Rywale odpowiedzieli tylko jedną bramką, a zdobył ją Karol Babiński. Concordia odniosła zasłużone zwycięstwo, dzięki czemu została samodzielnym liderem po tym, jak Elwo uległo niespodziewanie drużynie REM 1:2.
Amatorzy - FC Kromet 4:1 (2:0)
1:0 - Wielgat,
2:0 - Kołodziejski,
2:1 - Byzdra,
3:1, 4:1 - Wielgat.
Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odniósł zespół Amatorów, jednak nie opuścił on ostatniego miejsca w tabeli. Po dość słabym początku w końcówce meczu gra nabrała rumieńców. Na 2. minuty przed przerwą Amatorzy po strzale Marcina Wielgata objęli prowadzenie, natomiast chwilę później było już 2:0, a bramkę zdobył Karol Kołodziejski. W drugiej połowie wprawdzie Kromet strzelił bramkę kontaktową, ale Amatorzy odpowiedzieli dwoma golami Wielgata i zasłużenie wygrali to spotkanie 4:1. Zespół ten po dość słabym początku ligi wreszcie zaczyna grac na przyzwoitym poziomie i nadal zachowuje szansę na utrzymanie się w lidze.
Alstom - Służby Miejskie 2:1 (1:1)
0:1 - Kowalewski,
1:1 - Szucki,
2:1 - Machiński.
Po niespełna minucie gry Służby Miejskie po bramce Arka Kowalewskiego prowadziły 1:0. Chwile później na 2:0 mógł podwyższyć Mariusz Miller, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Tuż przed przerwą Alstom po golu Grzegorza Szuckiego doprowadził do wyrównania. Druga połowa była bardzo zacięta i ciekawa, obfitująca w wiele akcji i strzałów na bramkę. Oba zespoły mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale bardzo dobrze spisywali się obaj bramkarze. Wreszcie na trzy minuty prze końcem o losach meczu przesadził Krzysztof Machiński pokonując ładnym strzałem z dystansu bramkarza Służb Miejskich.
EC - DRE 3:5 (2:3)
0:1 - Wojtas,
1:1 - Wojtaś,
1:2 - Wojtas,
2:2 - Buźniak,
2:3 - Grabowski,
2:4 - Wojtas,
2:5 - Grudziński T.,
3:5 - Buźniak.
Pierwsze minuty tego meczu były dość wyrównane i nie wróżyły dużej ilości bramek. Jednak w końcówce pierwszej odsłony oba zespoły rozwiązały worek z bramkami. Najpierw na prowadzenie wyszło DRE po strzale Bogdana Wojtasa, a za chwilę Marcin Wojtaś doprowadził do remisu. W kolejnych minutach ponownie więcej zagrożenia pod bramką siali piłkarze DRE, którzy w końcu doczekali się gola, a zdobył go ponownie Bogdan Wojtas. Radość piłkarzy DRE nie trwała jednak zbyt długo, gdyż w kolejnej akcji EC ponownie doprowadziło do wyrównania a tym razem celnym trafieniem popisał się Krzysztof Buźniak. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem remisowym na 15 sekund przed końcem Maciej Grabowski zdecydował się na strzał z dystansu, piłka odbiła się najpierw od słupka, później od bramkarza i wpadła do siatki zespołu EC. W drugiej odsłonie zespołem zdecydowanie lepszym było DRE, które nie dość, że kontrolowało przebieg gry na boisku, to jeszcze zdobyło dwie bramki. Najpierw po raz trzecim w tym meczu na listę strzelców wpisał się Wojtas, a za chwilę bramkarza rywali pokonał Tomasz Grudziński. W końcówce EC odpowiedziało tylko jedną bramką, a zdobył ją Krzysztof Buźniak.
Dragon - Stoktorki/Jolivet 1:4 (0:2)
0:1 - Pawlicki,
0:2, 0:3 - Haryński,
0:4 - Kołecki,
1:4 - Grabarek.
Było to dość jednostronne widowisko, a słabo jak dotąd spisujący się zespół Dragona także i tym razem nie był w stanie zagrozić rywalowi. Już po pierwszej połowie Stokrotki prowadziły 2:0 i nic nie wskazywało na to, że mogą mieć jakiekolwiek problemy z przeciwnikiem. Najpierw bramkarza Dragona pokonał Dariusz Pawlicki, a chwilę później Jakub Haryński. W drugiej odsłonie drugą bramkę dla swojego zespołu ponownie zdobył Haryński, a za moment na 4:0 podwyższył Piotr Kołecki. W końcówce Dragon dobył wprawdzie bramkę honorową ale i ta trzy punkty przypadły ekipie Stokrotek.
W następnej 11 kolejce, która rozegrana zostanie 19 stycznia (niedziela) spotkają się: FC Kromet - British School (godz. 9.00), Fachman - REM (9.35), Elwo - Concordia (10.10), Victoria - Asenhajmer (10.45), Cleaner - Alstom (11.20), Służby Miejskie - EC (11.55), DRE - Dragon (12.30), Stokrotki/Jolivet - Amatorzy (13.05).
II liga
W sobotnie popołudnie zespoły II ligi rozegrały 9. kolejkę spotkań. Prowadzący jak do tej pory zespół Mebli Mazurskich także i tym razem gładko uporał się ze swoim rywalem. Tym razem ekipa MM wysoko pokonała ZZ PKM, bo aż 6:1. Tym samym drużyna ta umocniła się na pozycji lidera. Bardzo duże znaczenie na dalszy układ tabeli miało spotkanie pomiędzy wiceliderem The Reds i trzecią w tabeli drużyną 14.BUZL. Po pierwszej dość wyrównanej połowie prowadził wicelider 1:0. Jednak druga odsłona tego spotkania była diametralnie różna. Zespół 14.BUZL zaczął grac bardziej skutecznie i to on ostatecznie wyszedł z tego pojedynku zwycięsko wygrywając 3:2. Walczący nadal o awans do I ligi zespół EB tym razem spotkał się z szóstym w tabeli zespołem AR-PAK. Wprawdzie od początku EB kontrolowało przebieg sytuacji na boisku, ale wynik oscylował w granicach remisu. Dopiero w końcówce zespół ten zapewnił sobie zwycięstwo i kolejne trzy punkty oraz - co najważniejsze - nadal zachowuje jeszcze szanse na awans. Sromotne lanie zafundował ostatniej w tabeli ekipie FC Krypta zespół PKP. Już po pierwszej części meczu "kolejarze' prowadzili 4:0. W drugiej połowie zdobyli jeszcze siedem bramek tracąc przy tym tylko dwie i wygrali to spotkanie aż 11:2. Bliski sprawienia niespodzianki był przedostatni w tabeli zespół Dziady, który tym razem zmierzył się Forzą. Po pierwszej połowie Dziady prowadziły 1:0 i miały sporą szansę odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Niestety w drugiej odsłonie nie ustrzegli się błędów stracili dwie bramki i ostatecznie przegrali ten mecz 1:2.
Komplet wyników 9 kolejki: Wiarus - Dankar 4:3 (1:3), 14. BUZL - The Reds 3:2 (0:1), FC Krypta - PKP 2:11 (0:4), AR-PAK - EB 3:4 (1:2), MM - ZZ PKM 6:1 (2:1), Reproskan - PC Koni 1:2 (0:2), Dziady - Forza 1:2 (1:0).
W następnej 10 kolejce, która zostanie rozegrana 11 stycznia (sobota) zagrają: EB - MM (godz. 13.00), ZZ PKM - Reproskan (13.35), Dankar - PC Koni (14.10), Forza - AR-PAK (14.45), PKP - Dziady (15.20), The Reds - FC Krypta (15.55), Wiarus - 14.BUZL (16.30).
Zobacz tabele