Opłatek elbląskich szczypiornistów

5
5 godzin
temu
Opłatek elbląskich szczypiornistów
fot. Sebastian Malicki
Niegdyś grali w Truso i Olimpii Elbląg. Po latach wciąż został w oku ten błysk, gdy tylko temat schodzi na piłkę ręczną. W piątek (20 grudnia) byli piłkarze ręczni z Elbląga spotkali się przy wigilijnym stole.

- Trzy lata temu spotkaliśmy się pierwszy raz i stwierdziliśmy, że musimy spotykać się co roku, porozmawiać, powspominać stare czasy... - mówią organizatorzy spotkania. - Ogromnie się cieszymy, że udaje nam spotkać. Niestety, z różnych przyczyn najczęściej zdrowotnych nie wszyscy mogli dziś przyjść. Dopóki tylko zdrowie będzie dopisywać, to będziemy się spotykać.

W kawiarni w elbląskim teatrze były wigilijne potrawy, ale przede wszystkim wspomnienia. Tamtych meczów, tamtych bramek (i parad bramkarskich) i tamtych kolegów. Ich drogi potoczyły się różnie, dziś część mieszka w Elblągu, część gdzieś w Polsce, Marian Siewruk na wigilijne spotkanie przyjechał aż z Norwegii.

- 50 lat siÄ™ z chÅ‚opakami nie widziaÅ‚em. Wszyscy zaczynaliÅ›my u profesora PleÅ›niaka. Po skoÅ„czeniu studiów zaczÄ…Å‚em pracÄ™ trenerskÄ… najpierw w Truso, pracowaÅ‚em w Szkole Podstawowej nr 2 u dyrektora Jurka Müllera. NastÄ™pnie „za pracÄ…“ wyjechaÅ‚em do Kielc. ByÅ‚em pierwszy w województwie kieleckim, który wprowadziÅ‚ drużynÄ™ żeÅ„skÄ… do ekstraklasy. To byÅ‚ Kolporter - wspominaÅ‚ Marian Siewruk. - prowadziÅ‚em też grupy mÅ‚odzieżowe. PamiÄ™tam jak w 2009 r. wygraliÅ›my z Truso prowadzonym przez Jerzego Ringwelskiego zÅ‚oty medal Mistrzostw Polski Juniorek. WygraliÅ›my jednÄ… bramkÄ….

RelacjÄ™ z tego meczu przeczytasz tutaj.

- Rok później Jurek się zrewanżował i w Kielcach sięgnął po złoto po finałowym zwycięstwie z Ruchem Chorzów - kontynuował Marian Siewruk. - Potem wyjechałem do Norwegii, gdzie prowadziłem drużyny w III i II lidze. M. in. awansowałem z III ligi do II. Miałem też różne inne ciekawe epizody. Prowadziłem zespół w Australii, wtedy graliśmy w pierwszych oficjalnych mistrzostwach tego kraju. Fakt, w rozgrywkach uczestniczyły trzy drużyny. ,Na Cyprze prowadziłem zespół ekstraklasowy, z tego okresu wspominam mecz pucharowy z Podgoricą, wysoko przegraliśmy. To był roczny epizod po którym wróciłem do Polski, a potem wyemigrowałem do wspomnianej wcześniej Norwegii. Cieszę się, że mogę się spotkać z kolegami, chociaż niektórych trudno poznać po latach. Wybitnym zawodnikiem nie byłem, ale jako trener nie muszę się wstydzić.

Kolejne spotkanie już za rok.

SM

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Brawo panowie :)
(2024.12.22)

info

10  
  0
Miło, pozdrawiam.
hd (2024.12.22)

info

6  
  0
I pięknie! Tak trzymać. Wesołych Świąt.
(2024.12.22)

info

7  
  0
Czy redakcja mogłaby uzupełnić zdjęcie o personalia wszystkich osób tam widocznych? Byłoby miło.
Kot Jarka. (2024.12.22)

info

4  
  0
A ja czytając ten artykuł zastanawiam się jakim trzeba było być zawodnikiem żeby nie być pomijanym przy takich spotkaniach
Znałem Mariana ... (2024.12.22)

info

0  
  0