„Beniaminek z Elbląga przez długi czas plasował się w górnej połówce tabeli. Była to miła dla kibiców niespodzianka, aczkolwiek już wtedy wiadomo było, że na finiszu może Olimpii zabraknąć sił. Dodatkowo przecież piłkarze tej drużyny - kiedy inni mieli letnią przerwę – toczyli boje o awans do II ligi. Zmęczenie dało o osobie znać i w rezultacie elblążanie zajęli w tabeli jesieni 10 miejsce. Kilkakrotnie zespół ten dał próbki swych dużych możliwości i na tym trzeba budować opinię, że powinni bez większego trudu zagwarantować sobie przedłużenie II – ligowego mandatu” - snuł optymistyczne rozważania po rundzie jesiennej Głos Wybrzeża.
To był dotychczas najlepszy sezon Olimpii. Olimpijczycy pierwszy sezon grali na zapleczu I ligi (na drugim poziomie rozgrywkowym). Zimę 1977r. pierwszy zespół żółto-biało-niebieskich spędzał na 10. miejscu w grupie drugiej II ligi. Przygotowania do rundy wiosennej Olimpijczycy rozpoczęli 3 stycznia. Do rundy wiosennej przygotowywali się na dwóch obozach przygotowawczych: w Polanicy Zdroju (18 stycznia – 1 lutego) oraz Węgierskiej Górce (16 lutego – 1 marca).
Co robili piłkarze w trakcie tych obozów. Zachowały się oryginalne plany pracy z tych zgrupowań.
Na obóz do Polanicy Zdroju pojechało 25 zawodników: L. Małkowski, Z. Zawol, M. Smolarek, W. Disterhoft, W. Biarda, J. Dalkiewicz, K. Januszczak, A. Kaczmarek, J. Karewcki, Z. Beger, E. Kluge, T. Jahn, J. Kierno, M. Madejczyk, P. Ślęzak, A. Kasprzyk, J. Stryganek, B. Kołodziejski, A. Zaremba, M. Banaś, R. Hoog, W. Siewierski, J. Kopanicki, R. Mrozowski, K. Borkowski [za planem zgrupowania obozu w Polanicy Zdroju w posiadaniu Lecha Strembskiego]. Trenerem Olimpii był wówczas Wojciech Łazarek. Drugi zespół przebywał w tym czasie pod kierownictwem Jana Kowalskiego w Miłosnej koło Kwidzyna.
Piłkarzom na tym zgrupowaniu nie wolno było czterech rzeczy (co wymieniał plan pracy): picia alkoholu, palenia tytoniu, uprawiania gier hazardowych oraz samowolnego opuszczania terenu zgrupowania. A jakie mieli obowiązki? „Brać czynny i zaangażowany udział we wszystkich zajęciach, Dbać o dobre imię sportowca ZKS OLIMPIA oraz kadrowicza WFS [Wojewódzkiej Federacji Sportowej – przyp. SM], być taktownym wobec kierownictwa, kolegów i personelu obsługi, szanować pomieszczenia, urządzenia oraz inne mienie społeczne, utrzymywać higienę osobistą, dbać o czystość i porządek” - możemy przeczytać w planie zgrupowania zimowego w Polanicy Zdroju.
Dzień na zgrupowaniu rozpoczynał się o 7.20 od pobudki, czterdzieści minut później było półgodzinne śniadanie i czas na zajęcia. Plan przewidywał cztery bloki szkoleniowe. Cisza nocna rozpoczynała się o 22.15.
Jakie były tematy zajęć szkoleniowych? Już drugiego dnia po przybyciu rano zaplanowano zajęcia teoretyczne nt. higieny osobistej i żywienia, a także wpływu alkoholu i nikotyny na organizm sportowca. Sobotni poranek piłkarze spędzili na wykładzie pt. „Oddziaływanie organizacji młodzieżowych na kształtowanie się młodego obywatela PRL.” Większość zajęć poświęcona była jednak poświęcona treningowi piłkarskiemu. Ale piłkarze rozgrywali też turnieje tenisa nożnego, grali w koszykówkę. Ramowy plan zajęć obejmował m.in. marszobiegi z w terenie z sankami, treningi ogólnorozwojowe z akcentem na wytrzymałość, siłę, ale też zwinność i gibkość, małe i duże zabawy biegowe. Ale były też np. quizy sportowo – wychowawcze.
W Węgierskiej Górce było podobnie. W porównaniu ze zgrupowaniem w Polanicy Zdroju pobudka była 10 minut później – o 7.30. Na drugie zgrupowanie pojechało 23 piłkarzy: J. Kopanicki, R. Mrozowski, L. Małkowski, Z. Zawal, W. Biarda, K. Januszczyk, M. Madejczyk, W. Disterhoft, T. Jahn, J. Kierno, E. Kluge, M. Smolarek, J. Stryganek, M. Banaś, A. Zaremba, Z. Beger, J. Dalkiewicz, A. Kaczmarek, S. Kasprzyk, T. Ożóg, H. Pawłowski, M. Fabiszewski, P. Slęzak. [za planem zgrupowania obozu w Węgierskiej Górce w posiadaniu Lecha Strembskiego].
Kierownikiem na obu zgrupowaniach był Franciszek Wiśniewski – legenda klubu z A8. W Węgierskiej Górce obecni byli już obaj trenerzy: Wojciech Łazarek i Jan Kowalski.
Celem drugiego zgrupowania było bezpośrednie przygotowanie się do rundy wiosennej. Trening strzelecki w planie zgrupowania zapisano jako trening techniczno – taktyczny o akcencie strzałowym. Planowano rozegrać sparing m.in. z Wisłą Kraków – jednak do niego nie doszło. Z „Białą Gwiazdą” Olimpijczycy zmierzyli się wcześniej – w listopadzie w 1/8 finału Pucharu Polski. Olimpijczycy przegrali 0:1 tracąc bramkę w 103 minucie meczu (w dogrywce). Innymi sparingpartnerami mieli być BKS Bielsko, Ruch Chorzów – też do tych spotkań nie doszło.
Podczas pobytu w Węgierskiej Górki Olimpia przegrała 0:2 sparing z GKS-em Tychy. Do tego dwa remisy 2:2 z Górnikiem Zabrze i Spartą Zabrze. Podczas powrotu do Elbląga w Łodzi Olimpijczycy zagrali z ŁKS-em.
W przerwie pomiędzy zgrupowaniami Olimpia rozegrała turniej z okazji 32 rocznicy wyzwolenia Elbląga. Takie turnieje odbywały się w lutym co roku. Wówczas wygrał gdański Stoczniowiec, elblążanie zajęli drugie miejsce.
Na początku marca trener Wojciech Łazarek podał skład kadry na rundę wiosenną: „Zakwalifikował do niej 20 zawodników: Siewierskiego, Kopanickiego, Małkowskiego, Dalkiewicza, Madejczyka, Januszczyka, Kluge, Smolarka, Jahna, Zielińskiego, Zarembę, Kiernę, Kasprzyka, Pawlaka, Barnasia, Stryganka, Biardę, Zawala i Disterhofta [na tej liście jest 19 nazwisko, prawdopodobnie brakuje Borkowskiego – przyp. SM] Kibiców brakuje zapewne brak w kadrze obrońcy Wiesława Kędzi, który w jesiennej rundzie był najrówniej chyba grającym piłkarzem Olimpii. Przyczyną jego absencji jest operacja, której poddał się niedawno. Dochodzi do zdrowia, ale trudno określić, kiedy ujrzymy go na boisku.” - informował Głos Wybrzeża.
„Mierzymy wysoko, lecz podobne aspiracje mają również pozostałe zespoły. Zasadniczym naszym celem jest więc stabilizacja zespołu i zapewnienie pewnej egzystencji w gronie II ligowców. Układ terminarza sprawia, że możemy mieć duży wpływ na ostateczne ukształtowanie się czołówki tabeli. Gościmy u siebie teoretycznych kandydatów do awansu do ekstraklasy: Lechię, Motor, Zagłębie. Ciekawie zapowiada się ta wiosna...” - mówił Wojciech Łazarek, ówczesny trener Olimpii dla Głosu Wybrzeża przed rozpoczęciem rundy wiosennej.
Nie udało się – po jednym sezonie Olimpia spadła z II ligi.
Ówczesny telefon do klubu: 25 - 57